Puchar Polski 2024/2025. Stal Stalowa Wola pokonała Olimpię Elbląg
W rundzie wstępnej piłkarskiego Pucharu Polski w środę, 7 sierpnia pierwszoligowa Stal Stalowa Wola zmierzyła się na własnym terenie z drugoligową Olimpią Elbląg. Mecz zakończył się zwycięstwem gospodarzy 4:2 (3:1).
Stal Stalowa Wola - Olimpia Elbląg 4:2 (3:1)
Bramki: 1:0 Pchełka 4, 2:0 Łącki 9, 3:0 Svec 21, 3:1 Kordykiewicz 45, 3:2 Kuzimski 61, 4:2 Wojtkowski 66
Stal: Wilk ż- Lelek, Kowalski (46 Jończy cz), Banach, Tomaszewski (46 Wojtkowski ż), Pchełka ż, Soszyński (85 Górski), Mydlarz, Svec (63 Pioterczak), Imiela, Łącki (46 Strózik).
Olimpia: Tułowiecki - Tihalo, Szczudliński, Stępień, Kuzimski, Sienkiewicz, Kordykiewicz (78 Yatsenko), Fadecki, Czernis, Kozera (78 Szałecki), Bogusławski. Sędziował Kuropatwa (Katowice).
Widzów: 1971.
[przycisk_galeria]
Środowe pucharowe spotkanie w Stalowej Woli pomiędzy miejscową Stalą a Olimpią świetnie rozpoczęli zielono-czarni. Już w 4. minucie po akcji Adama Imieli z najbliższej odległości do siatki trafił Cyprian Pchełka. Kilka minut później ładnie powalczył o piłkę Krystian Lelek, odegrał do Adama Imieli, ten mocno zagrał w pole karne, a obrońców gości świetnie uprzedził Dawid Łącki i z bliska trafił do siatki. W 13. minucie z kolei świetną główką popisał się niezwykle aktywny Lelek, ale trafił w poprzeczkę. Osiem minut później było już 3:0. Znów w roli dogrywającego Adam Imiela, a celnym strzałem popisał się Jakub Svec. Futbolówka trafiła jeszcze w słupek, lecz wpadła do siatki.
[przycisk_galeria]
Zielono-czarni szukali w kolejnych akcjach kolejnych trafień. W ciągu kolejnych 120 sekund szansę mieli Pchełka i Jakub Banach. Za pierwszym razem świetnie obronił Kacper Tułowiecki, a po chwili minimalnie niecelną główką popisał się Banach. Tuż przed końcem pierwszej połowy z kilku metrów po akcji Sveca w golkipera gości trafił Bartosz Tomaszewski. W odpowiedzi Olimpia wykorzystała błąd Stali i Oskar Kordykiewicz pokonał Adama Wilka. To była zaledwie druga akcja gości w pierwszej części gry. Wcześniej niecelnie z główki uderzał Mateusz Kuzimski.
Po zmianie stron przez prawie kwadrans nie działo się nic. Wtedy jednak faul popełnił w środku boiska Dominik Jończy, który przewrócił rywala wychodzącego na czystą pozycję i arbiter bez wahania wyrzucił zawodnika Stali z boiska. Zaledwie 120 sekund później Mateusz Kuzimski zdobył gola na 3:2. Stal jednak się nie poddała i w 66. minucie Kamil Wojtkowski uderzył pięknie z rzutu wolnego i zielono-czarni prowadzili 4:2. Do końcowego gwizdka arbitra gospodarze nie dali sobie już zrobić krzywdy i awansowali do kolejnej rundy Pucharu Polski.
[przycisk_galeria]
Czytaj także:
[polecany]26642879[/polecany]