Liga włoska. Dżeko żegna się golem, Sampdoria nie utrzymała prowadzenia, grali Polacy
Liga włoska. Niezwykłe emocje w meczu Sampdorii Genua z AS Romą. Wydawało się, że trafienie Fabio Quagliarelli z rzutu karnego przesądzi o szczęśliwym zwycięstwie gospodarzy, ale na chwilę przed końcem do wyrównania doprowadził Edin Dżeko. Od początku do końca na boisku przebywali dwaj Polacy – Bartosz Bereszyński i Karol Linetty. Dawid Kownacki pozostał na ławce, tak samo jak po stronie gości Łukasz Skorupski.
fot. AFP/East News
To był otwarty mecz. Szybkie tempo i czasami dość swobodne podejście do bronienia sprawiły, że obie drużyny jeszcze przed przerwą stworzyły sobie klarowne sytuacje. Po stronie Romy pudłował Edin Dżeko, dla którego mógł to być pożegnalny występ, ponieważ jest po słowie z Chelsea (odejdzie w pakiecie z Emersonem Palmierim za 44 mln euro).
Sampdoria, która w weekend wypunktowała Fiorentinę, po pierwszej połowie prowadziła jedną bramkę. Z rzutu karnego, co to go odgwizdano za zagranie ręką, do siatki trafił niezawodny Fabio Quagliarella (szesnasty gol w sezonie), uderzając precyzyjnie przy prawym słupku. Zszedł z grymasem bólu w 52 minucie, bo odnowił mu się drobny uraz z poprzedniej kolejki.
Roma po utracie gola wściekle atakowała, ale pomimo paru szans (wypracowanych przez Patrika Schicka) przez długi czas drogi do bramki nie znalazła. W jednej z akcji zbyt efektownie próbował wykończyć akcję Dżeko. Pomylił się też Alessandro Florenzi. Dopiero minuty przed ostatnim gwizdkiem Roma dopięła swego. Głową po wrzutce z lewego skrzydła wyrównał Dżeko.
Ostatni gol Edina Džeko AS Romie?Bośniak zdobył bramkę na wagę remisu w ostatnich minutach meczu z UC Sampdorią (1:1). #włoskarobota [unicode_pictographs]%F0%9F%87%AE[/unicode_pictographs][unicode_pictographs]%F0%9F%87%B9[/unicode_pictographs] pic.twitter.com/PXY3BAL3vX— ELEVEN SPORTS PL (@ELEVENSPORTSPL) 25 stycznia 2018
Jak zagrali Polacy? Bartosz Bereszyński skupił się na defensywie i na prawym boku rzeczywiście miał co robić. Paru wrzutek nie udało mu się zablokować. Karol Linetty skupił się na bieganiu w środku, ale raz stanął też przed szansą na gola. Uderzył jednak za lekko i w nogi kolegi z drużyny. W 94 minucie sfaulowano go tuż przed polem karnym. Przeciwnik obejrzał za to żółtą kartkę.
TRANSFERY w GOL24
Więcej o TRANSFERACH - wypożyczenia, transfery definitywne, testy, wolni agenci, spekulacje