menu

Krzysztof Piątek, były napastnik Cracovii, zauroczył Włochów. Co za debiut w Serie A!

27 sierpnia 2018, 13:38 | Jacek Żukowski

Jeśli ktokolwiek miał wątpliwości, czy włoski kierunek to dobry wybór dokonany przez Krzysztofa Piątka, w ostatnich tygodniach dostał moc argumentów potwierdzających, że piłkarz postąpił słusznie.

Krzysztof Piątek (Genoa)
Krzysztof Piątek (Genoa)
fot. Facebook/Genoa

Były napastnik Cracovii przeniósł się na Półwysep Apeniński do Genoi i robi tam furorę. To było prawdziwe wejście smoka. Trudno było sobie wymarzyć lepszy ligowy debiut. Napastnik potrzebował zaledwie 5 minut i 37 sekund, by wpisać się na listę strzelców w spotkaniu z Empoli, które Genoa wygrała 2:1.

To piąty wynik w historii Serie A, biorąc pod uwagę szybkość zdobycia gola od początku meczu przez debiutującego zawodnika z zagranicy.
23-latek był jednym z najlepszych Polaków na boiskach Serie A w miniony weekend. Na wyższą notę zapracował tylko Piotr Zieliński (7,5). Piątek otrzymał 7.

Komplementy napastnik mógł usłyszeć od szkoleniowca Genoi Davide Ballardiniego.
– Boję się o nim mówić, bo to nałoży na niego presję. Jest jednak kompletnym zawodnikiem – mówił szkoleniowiec w rozmowie ze Sky Sport. - Czuję, że stanie się ważnym zawodnikiem, ale wolę to robić szepcząc niż krzycząc.

Piątek w klasyfikacji snajperów ekstraklasy zajął trzecie miejsce w minionym sezonie, ale z 21 bramkami był najlepszym z Polaków. Z miejsca wpadł w oko Włochom.
Oto co prezes włoskiego klubu Enrico Preziosi powiedział o snajperze z Polski na łamach sportowego dziennika „La Gazzetta dello Sport”: - Po raz pierwszy obserwowałem go w maju. Olśnił mnie natychmiast. Jest niezwykle utalentowanym i zdeterminowanym zawodnikiem.

W Italii Piątek nie zapomniał, jak zdobywa się bramki. Podczas przedsezonowych sparingów aż 13-krotnie wpisał się na listę strzelców (w debiucie zdobył 5 goli w meczu z Val Stubai). W Pucharze Włoch zawodnik strzelił cztery gole w wygranym 4:0 meczu z Lecce.
A teraz udowodnił swe nieprzeciętne możliwości w lidze. Z miejsca wywalczył sobie miejsce w pierwszej jedenastce Genoi.
Cracovia sprzedała Piątka za 4 mln euro. Czy w razie kolejnego transferu zawodnika skorzysta coś na tej transakcji? Tego nie wiadomo, bo krakowski klub utajnia tę informację.

Zgodnie z terminarzem Piątek miał zadebiutować przed tygodniem w wyjazdowym meczu Genoi z Milanem, ale spotkanie to zostało odwołane na skutek tragedii związanej z katastrofą wiaduktu Ponte Morandi w Genui, w której zginęły 43 osoby.
Obok Piątka w ataku gra Christian Kouame, zawodnik z Wybrzeża Kości Słoniowej. On też zaliczył udany debiut w Serie A, zdobywając drugiego gola.

Więcej informacji o Cracovii

Follow @sportmalopolska

Sportowy24.pl w Małopolsce


Polecamy