Sławomir Peszko zwierzył się Kamilowi Glikowi. „Boli mnie, kuleję”
Podczas ostatniego meczu Wisły z Lechią, Sławomir Peszko nabawił się urazu więzadła w kolanie. Jak przyznał pomocnik biało-zielonych w telefonicznej rozmowie z Kamilem Glikiem, sytuacja jest poważna.
Już wcześniej pisaliśmy, że Sławomira Peszkę czeka przerwa od kilku tygodni do nawet kilku miesięcy. Sam zawodnik spodziewa się raczej tej drugiej opcji.
- Zabiegu nie będę miał. Mają mi jednak coś sprowadzić, w czym będę chodził przez miesiąc. Jest tragedia, boli mnie, kuleję. Coś czuję, że wrócę dopiero w grudniu - powiedział Peszko w telefonicznej rozmowie z Kamilem Glikiem, którą można zobaczyć na kanale „Łączy nas piłka” na YouTubie.
Pomocnik biało-zielonych był powołany przez trenera Adama Nawałkę na najbliższe mecze z Danią (piątek, godz. 20.45, Kopenhaga) i Kazachstanem (poniedziałek, godz. 20.45, PGE Narodowy) w ramach eliminacji do mistrzostw świata. Ostatecznie jednak zawodnik musiał opuścić zgrupowanie.
Reprezentacja bez Peszki zapewne sobie poradzi, bo prawdopodobnie i tak pełniłby on tylko rolę rezerwowego. Zdecydowanie większy ból głowy w najbliższym czasie będzie miał trener Piotr Nowak w Lechii. Peszko jest bowiem ważną postacią w gdańskim klubie.
TRZY WRZUTY: Komentujemy mecze Lechii i Arki
Opracował: ŁŻ