Artur Jędrzejczyk: Zabrakło nam wykończenia akcji
- Nie mówmy o tym, że mistrzostwo się oddala. Takiej opcji w ogóle nie bierzemy pod uwagę. Przed nami sześć spotkań i wszystko w naszych w nogach i będziemy walczyć do końca - zapewnił po remisie 1:1 z Wisłą Kraków obrońca Legii Warszawa Artur Jędrzejczyk.
fot. Bartek Syta / Polska Press
Legia, jako że zajęła drugie miejsce w fazie zasadniczej, cztery z siedmiu meczów rundy finałowej gra u siebie. Już w pierwszym się potknęła.
- Walcząc o mistrzostwo Polski, musimy takie mecze wygrywać. Moim zdaniem graliśmy dobrze, dłużej utrzymywaliśmy się przy piłce, ale wszystko pokrzyżował nam rzut karny dla Wisły. Przed nim było nam trudno przedrzeć się przez defensywę gości, którzy wysoko zawiesili poprzeczkę. Natomiast stracony gol zmienił naszą grę. Zaczęliśmy jeszcze więcej atakować. Mieliśmy sporo sytuacji, ale zabrakło nam ich wykończenia - przyznał obrońca Legii.
Legia po remisie z Wisłą spadła na trzecie miejsce w tabeli. Wyprzedził ją Lech Poznań, który ma obecnie jeden punkt przewagi. Do Jagiellonii Białystok traci już sześć punktów. Nawet jeśli legioniści wygraliby wszystkie mecze do końca, podobnie jak Jagiellonia poza bezpośrednim meczem, to i tak zespół Michała Probierza będzie mistrzem. Wszystko przez bycie liderem po fazie zasadniczej.
- Nie mówmy o tym, że mistrzostwo się oddala. Takiej opcji w ogóle nie bierzemy pod uwagę. Przed nami sześć spotkań i wszystko w naszych w nogach i będziemy walczyć do końca - zapewnił Jędrzejczyk.
Dla mistrzów Polski to kolejna strata punktów na własnym boisku i siódmy remis w sezonie przy Łazienkowskiej. Ponadto mają sześć zwycięstw i trzy porażki. Bilans słaby.
- Taka jest piłka. Chcesz, a wychodzi inaczej. Wiemy, jakie mamy umiejętności i musimy w nie wierzyć - skomentował strzelec wyrównującego gola z Wisłą.