menu

Arsenal zwyciężył na Old Trafford i awansował do półfinału Pucharu Anglii! Grał Wojciech Szczęsny

9 marca 2015, 22:48 | Damian Wiśniewski, psz

Arsenal Londyn pokonał na wyjeździe Manchester United (2:1) i zagra w półfinale Pucharu Anglii. Cały mecz w barwach Kanonierów rozegrał Wojciech Szczęsny. Zobacz zdjęcia i wideo!

Od samego początku spotkanie było bardzo żywe, szybkie. Pierwsza połowa była dość wyrównana, zarówno i jedni, jak i drudzy skupiali się na atakach na bramkę przeciwnika i choć często brakowało im dokładności, to dla widza było to naprawdę dobre widowisko. Arsenal pierwszy raz zagroził przeciwnikowi w trzeciej minucie, ale w tedy po strzale Sancheza piłkę złapał de Gea.

Gol numer jeden padł w 26. minucie gry. Mesut Oezil popędził środkiem pola, podał do Chamberlaina, a ten minął paru rywali i zagrał piłkę otwierającą drogę do bramki Monrealowi. Hiszpan wyszedł sam na sam ze bramkarzem i nie dał swojemu rodakowi najmniejszych szans.

Radość gości trwała jednak zaledwie trzy minuty. Po upływie tego czasu Angel Di Maria dośrodkował świetnie z lewej strony boiska, a Wayne Rooney wstrzelił się między obrońców i ładną główką nie pozwolił Szczęsnemu na skuteczną interwencję. Przed przerwą jeszcze doskonałą okazję miał Ashley Young, jednak będąc blisko bramki rywala poślizgnął się i nie trafił czysto w futbolówkę.

W drugiej połowie inicjatywa należała do gospodarzy, jednak prowadzenie znów objęli londyńczycy. Antonio Valencia za lekko podał do Davida de Gei i choć Hiszpan wybiegł do piłki, to uprzedził go Danny Welbeck. Wychowanek Manchesteru United zapakował futbolówkę do pustej bramki i utonął w objęciach kolegów.

„Czerwone Diabły” starały się odrabiać straty, a najbliżej tego był Chris Smalling. Po dośrodkowaniu Di Marii z rzutu rożnego i zgraniu Carricka, stoper reprezentacji Anglii fatalnie przestrzelił z trzech metrów od bramki. Po kilku kolejnych minutach podopieczni Louisa van Gaala sami wykluczyli się z dalszej rywalizacji.

Najpierw Angel Di Maria próbował wymusić rzut wolny, a gdy mu się to nie udało, to szarpnął arbitra za koszulkę. Reakcja Michaela Olivera mogła być jedna i wyrzucił on Argentyńczyka z boiska. Następnie Adnan Januzaj w żenujący sposób, po minięciu rywala i mając czyste pole karne, próbował wymusić jedenastkę. Sędzia i tym razem się nie nabrał i wręczył Belgowi żółty kartonik.

Można się spierać, czy Hector Bellerin powinien otrzymać drugą żółtą kartkę za faul na Youngu (naszym zdaniem powinien), ale zwycięstwo Arsenalu jest chyba zasłużone. Podopieczni Arsene’a Wengera są drugimi po Aston Villi półfinalistami FA Cup.

Zobacz bramki z meczu: