Arsenal zmiażdżył Chelsea na Stamford Bridge!
Arsenal Londyn pokonał na wyjeździe Chelsea 5:3, królem Stamford Bridge został strzelec trzech bramek Holender Robin van Persie.
Chelsea Londyn - Arsenal Londyn 3:5 (2:1) - czytaj zapis relacji na żywo z meczu
Chelsea bardzo dobrze rozpoczęła derbowe spotkanie z Arsenalem, już w drugiej minucie piłkę do bramki z 5 metrów powinien wpakować Torres, w ostatnim momencie piłkę sprzed nosa wybił mu ją Kościelny. W kolejnych minutach pomimo optycznej przewagi gospodarzy to Arsenal miał dwie fantastyczne okazje do zdobycia bramki. Najpierw w bardzo dobrej sytuacji przestrzelił Gervinho, w kolejnej pomylił się Holender van Persie, w obu sytuacjach doskonale z prawej strony boiska centrował Theo Walcott, który pokazuje, że najlepiej czuje się właśnie na prawej flance.
Chwilę po dwóch zmarnowanych okazji gości, zabójczy cios zadali gospodarze. Fantastyczną centrę Juana Maty wykorzystał bezbłędnie Frank Lampard. Od momentu zdobycia bramki dla Chelsea, tempo gry zdecydowanie spało, obie ekipy notowały wiele strat, mnożyły się niedokładne zagrania.
W 30. minucie Chelsea powinna prowadzić 2:0, jednak Sturridge przestraszył się wychodzącego z bramki Szczęsnego i nie trafił w bramkę. Arsenal choć nie zachwycał w przekroju całej pierwszej połowy, zdołał wyrównać na 1:1. W 36. minucie kapitalną trójkową akcję Gervinho, Ramsey, van Persie golem zakończył Holender. Dążący do zdobycia bramki gospodarze dopięli swego w ostatniej minucie pierwszej połowy, dośrodkowanie z rzutu rożnego zamknął Terry i to Chelsea schodziła na przerwę prowadząc 2:1.
Druga połowa przebiegała pod dyktando Arsenalu, swoją przewagę „Kanonierzy” udokumentowali już w 4. minucie drugiej połowy za sprawą Brazylijczyka Andre Santosa. Gospodarze nie zdążyli otrząsnąć się po wyrównującej bramce a już kilka minut później przegrywali 2:3 po fantastycznej akcji Theo Walcotta, który najpierw ograł cała obronę Chelsea a następnie posłał piłkę w krótki róg bramki strzeżonej przez Petra Cecha.
Na kolejną dobrą akcję obu ekip kibice musieli czekać aż do 74. minuty, kiedy Ramsey zmarnował wyśmienitą sytuację na pokonanie Petra Cecha. Fantastycznie grający Arsenal był już chyba zbyt pewny swego, w 81. minucie niepilnowany Mata uderzył nie obrony tuż zza pola karnego i na tablicy wyników mieliśmy remis 3:3. Końcówka spotkania należała jednak do gości, który należało się zwycięstwo w całym meczu. W końcówce dwukrotnie Cecha pokonał van Persie i Arsenal po fantastycznym meczu pokonał Chelsea 5:3, królem Stamford Bridge zostaje Robin van Persie.