Arsenal remisuje rzutem na taśmę
Arsenal cudem uniknął kompromitacji w starciu z Bournemouth. Stoke i Swansea wygrywają swoje mecze.
fot. Damian Kosciesza
Jedynym pozytywem z tego meczu dla kibiców Kanonierów może być wola walki ich zawodników. Podopieczni Arsene'a Wengera przegrywali w tym spotkaniu już 0:3. Świetna postawa Artura Boruca i defensywy Bournemouth utrudniała grę pozycyjną faworytów. Arsenal po raz pierwszy pokonał Polaka w 70 minucie spotkania za sprawą Alexisa Sancheza. Pięć minut później straty zmniejszył letni nabytek Lucas Perez. W doliczonym czasie gry po czerwonej kartce dla Stevena Francisa cenny punkt uratował im Olivier Giroud.
Remis we wtorkowym spotkaniu oznacza, że Arsenal traci już osiem punków do lidera Chelsea i ma o jeden mecz rozegrany więcej. Dodatkowo stracili również trzecią pozycję w tabeli na rzecz Manchesteru City, którzy wczoraj pokonali Burnley 2:1.
W wygranym meczu przez Swansea z Crystal Palace 2:1, Łukasz Fabiański rozegrał 90 minut. Polak nie uratował swojej drużyny przy strzale Wilfreda Zahy, ale spisywał się bardzo dobrze w innych sytuacjach.
W trzecim wtorkowym spotkaniu w Premier League Stoke pokonało na Brittania Stadium Watford 2:0. Bramki dla gospodarzy strzelili stoper Ryan Shawcross i Peter Crouch. Były napastnik reprezentacji Synów Albionu wpisał się na listę strzelców dwukrotnie w ostatnich dwóch spotkaniach.
Bournemouth - Arseanl 3:3 (Daniels 16, Wilson 21 z karnego, Fraser 58 - Sanchez 70, Perez 75, Giroud 90)
Crystal Palace - Swanasea 1:2 (Zaha 83 - Mawson 43, Rangel 88)
Stoke - Watford 2:0 (Shawcross 45, Crouch 49)