menu

Arsenal - Monaco LIVE! Szczególny mecz dla Wengera

25 lutego 2015, 11:33 | Jacek Szczupak, Tomasz Dębek/Polska The Times

W meczu 1/8 finału Ligi Mistrzów Arsenal Londyn podejmie AS Monaco. Będzie to nadzwyczajny mecz dla Arsene'a Wengera, który przez 7 lat pracował w klubie z Księstwa, a od 1996 roku jest menedżerem Kanonierów.

- Martwię się o każdego zawodnika Arsenalu, chciałbym żeby byli szczęśliwi. Ale w wyjściowym składzie jest tylko jedenaście miejsc. Rywalizacja jest wpisana w ten sport, to nie powinien być dla nikogo problem – wyjaśnił Arsene Wenger zapytany o sytuację Wojciecha Szczęsnego. Polak stracił miejsce w bramce Arsenalu, w sześciu ostatnich meczach Premier League siedział na ławce. – David Ospina? Jest zdrowy i wytrenowany. Kto zagra z Monaco? Dziś nie mogę tego powiedzieć – dodał francuski trener Kanonierów.

Wenger w klubie z Lazurowego Wybrzeża spędził siedem lat (1987-94) jako trener Monaco. Tam też poznał piłkarza, z którym napisał później kawał historii londyńskiego klubu. Thierry Henry, bo o nim mowa, ma pod stadionem Arsenalu swój pomnik. – Wiele zawdzięczam obu klubom, mam je w sercu. Nie chcę przewidywać wyniku, niech po prostu wygra lepszy – skomentował Francuz w rozmowie z Eurosportem.


źródło: Foto Olimpik/x-news

Kanonierzy do tego spotkania przystępują w dobrych nastrojach. Od początku roku w krajowych rozgrywkach notują dobre wyniki i w ligowej tabeli przesunęli się na trzecie miejsce. Ponadto londyńczycy awansowali do ćwierćfinału Pucharu Anglii, w którym zmierzą się z Manchesterem United. Ostatnio wysoką formę prezentuje Olivier Giroud, co nie umknęło uwadze Arsene'a Wengera. – Odkąd do nas dołączył zrobił wielkie postępy. Poprawił zwłaszcza zwrotność i technikę. Zmienił także podejście do treningów, jest o wiele bardziej skupiony. Stał się piłkarzem z absolutnej światowej czołówki - komplementował napastnika Wenger.

AS Monaco jest drużyną, której Arsenal nie może lekceważyć. W jej szeregach nie ma już takich gwiazd jak Radamel Falcao czy James Rodriguez, lecz w zespole drzemie duży potencjał. Monaco w lidze prezentuje ostatnio wysoką dyspozycję. W ostatnich 10 ligowych spotkaniach ekipa z Księstwa zanotowała aż 7 zwycięstw, dzięki czemu zajmuje czwartą pozycję w Ligue 1.

W drużynie Arsenalu w środowym starciu zabraknie Aarona Ramseya, Mikela Artety oraz Mathieu Debuchy'ego, a niepewny jest występ Jacka Wilshere’a. Do kadry wraca Alex Oxlade-Chamberlain. Menedżer Monaco nie będzie mógł skorzystać z Jeremy’ego Toulalana, który pauzuje za czerwoną kartkę. Ponadto nie zagrają Tiemoue Bakayoko, Andrea Raggi i Ricardo Carvalho. Występ Layvina Kurzawy oraz Yannicka Ferreiry-Carrasco stoi pod znakiem zapytania.

Będzie to pierwsze starcie Arsenalu z Monaco w europejskich pucharach. Zdecydowanym faworytem tego spotkania wydaje się być Arsenal, ale AS Monaco nie należy lekceważyć.


Polecamy