menu

Tarcza Wspólnoty dla Arsenalu. Cech zatrzymał byłych kolegów (ZDJĘCIA)

2 sierpnia 2015, 17:51 | Kamil Ptaszkiewicz

W meczu o Tarczę Wspólnoty Arsenal Londyn pokonał Chelsea 1:0 i sięgnął po pierwsze trofeum w sezonie.

Pierwsze minuty na Wembley, to agresywna gra obu zespołów. Zarówno Kanonierzy jak i The Blues stosowali bardzo wysoki pressing i szybko oddalali zagrożenie, kiedy piłka zmierzała w kierunku pół bramkowych. Chelsea próbowała grać piłką. Podopieczni Jose Mourinho wymieniali serie celnych podań w środku pola, próbując stworzyć zagrożenie. Bardzo widoczny na boisku był Willian oraz Cesc Fabregas. Ten pierwszy kapitalnie rozprowadził akcję na lewe skrzydło, piłka poszybowała do Loica Remy’ego jednak jego centra została zablokowana. Przewaga w posiadaniu piłki i dokładne rozgrywanie piłki w środku pola zarysowały przewagę Chelsea w pierwszym kwadransie spotkania.

Arsenal jednak nie zamierzał bezradnie bronić się na własnej połowie. Po piętnastominutowej przewadze Niebieskich wzięli się w garść i przeszli do ofensywy. Kanonierzy nieźle rozegrali akcję kombinacyjną, a Santi Cazorla będąc w polu karnym próbował strzelać w ogromnym tłoku, ale został zablokowany. Chwilę później po dośrodkowaniu z rzutu wolnego celnie główkował Theo Walcott, ale Thibaut Courtois pewnie złapał piłkę. Ofensywna gra kanonierów przerodziła się w bramkę. Theo Walcott popisał się świetnym podanie na prawą stronę do Alexa Oxlade-Chamberlain’a, który zwiódł w polu karnym Azpilicuetę i pokonał Courtoisa pięknym uderzeniem w lewy górny róg bramki. Po strzelonej bramce Arsenal nie chciał dopuścić do szybkiej odpowiedzi Chelsea. Kanonierzy grali bardzo agresywnie, a linia defensywna oddalała każde zagrożenie ze strony Niebieskich. Bramce Petra Cecha zagroził jedynie Ramires, który próbował strzału sprzed pola karnego. Piłka jednak poszybowała obok słupka. Chwilę później ten sam zawodnik powinien umieścić futbolówkę w siatce. Z lewego skrzydła dośrodkował Loic Remy, ale zamykający akcję Ramires główkował niecelnie.

Kilka minut przed zakończeniem pierwszej połowy zagrożenie bramce Arsenalu próbował stworzyć Fabregas. Jego pierwsze dośrodkowanie bez problemu złapał Cech, a chwilę później, gdy próbował dośrodkowywać z rzutu wolnego, piłka odbiła się od nogi Pera Mertesackera i również znalazła się w rękach Cecha.

Początek drugiej połowy, to zdecydowana przewaga The Blues. Świetną grą popisali się Willian i Falcao (który zmienił Remy’ego). Ten drugi popisał się strzałem z narożnika pola karnego, ale jego próby zostały zatrzymane przez Lauranta Kościelnego. Niebiescy tak jak w pierwszej połowie próbowali rozgrywać swoje akcje poprzez rozgrywanie piłki w środku pola i przesuwanie się w kierunku bramki Cecha. Kanonierzy natomiast skupili się na obronie własnego pola karnego i próby wyprowadzenia kontry po odbiorze piłki.

W 61 minucie Niebiescy mieli stuprocentową szansę na wyrównanie. Cesc Fabregas podał na czystą pozycję do Edena Hazarda, lecz ten nie poradził sobie w akcji sam na sam z Cechem i uderzył nad poprzeczką. Kilka minut później Chelsea miała kolejną szansę na podwyższenie. Pięknie z rzutu wolnego z 22 metrów strzelił Oscar, piłka poszybowała w okienko, ale Cech niesamowicie interweniował i powstrzymał strzał. Chelsea nie zwalniała tempa. Fabregas próbował strzału z prawej strony pola karnego, ale Kościelny zablokował strzał.

Piłkarze Arsenalu zostali totalnie zepchnięci do defensywy, ale zaskakująco dobrze radzili sobie w obronie własnej bramki. Chelsea, która musiała gonić wynik, była zmuszona atakować, a Kanonierzy bronili korzystnego dla siebie wyniku. W końcowych minutach meczu podopieczni Arsena Wengera wykonali bardzo szybki kontratak. Santi Cazorla przegrał pojedynek sam na sam z Courtoisem, a po chwili chybił jeszcze Aaron Ramsey. Mimo silnych prób piłkarzy Chelsea nie potrafili oni strzelić wyrównującej bramki. Mecz zakończył się jednobramkowym zwycięstwem Kanonierów i to oni zdobyli Tarczę Wspólnoty.