Reading - Arsenal: Kanonierzy zmiotą rywali w Pucharze Anglii?
Przed półfinałowym starciem w ramach Pucharu Anglii w roli zdecydowanego faworyta stawia się podopiecznych Arsene’a Wengera, którzy w Premier League kontynuują serię ośmiu zwycięstw z rzędu. Ich przeciwnikiem będzie Reading, które zajmuje dopiero osiemnastą lokatę w Championship. Inny wynik niż wysoka wygrana Kanonierów będzie niespodzianką.
Faworytem półfinałowego spotkania FA Cup jest Arsenal Londyn, który znajduje się obecnie w wyśmienitej formie. W 2015 roku przegrał tylko trzy spotkania, a obecnie kontynuują serię ośmiu wygranych z rzędu. Ich strata do prowadzącej Chelsea Londyn wydaje się zbyt duża, by myśleć o zdobyciu mistrzostwa Anglii, ale w rozgrywkach FA Cup, to "Kanonierów" się stawia jako kandydata nr 1 do sięgnięcia po krajowy puchar.
Wpadka z Southampton spowodowała, że na ławce rezerwowych usiadł Wojciech Szczęsny. Reprezentant Polski od tego czasu występuje tylko w FA Cup i podobnie będzie w sobotę, co potwierdził już Arsene Wenger. Szkoleniowiec Kanonierów nie chciał za to zdradzić nazwisk pozostałych piłkarzy, którzy wystąpią w półfinałowym meczu na Wembley.
Reading wydaje się wymarzonym przeciwnikiem dla "Kanonierów". Podopieczni Steve’a Clarke’a zajmują dopiero osiemnastą lokatę w Championship, a w 42 kolejkach wygrali zaledwie dwanaście razy. Ich przewaga nad strefą spadkową wynosi osiem punktów. Jak udało im się awansować do półfinału Pucharu Anglii? W każdej z poprzednich rund Reading udało się unikać drużyn z Premier League. W ćwierćfinale FA Cup trafili oni na trzecioligowe Breadford City i po remisie w pierwszym meczu konieczne było dodatkowe spotkanie, w którym zespół z drugiej klasy rozgrywkowej w Anglii wygrał 3:0.
Przed meczem z Reading Arsene Wenger potwierdził, w pucharowym spotkaniu z Reading nie zagra Mikel Arteta i Alex Oxlade-Chamberlain. Z kolei Steve Clarke nie będzie mógł skorzystać z wypożyczonych Nathana Ake'a i Kwesiego Appiaha, którzy nie są upoważnieni do gry w Pucharze Anglii. Wzmocnieniem dla zespołu z Championship będzie powrót po dłuższej przerwie Pawła Pogrebniaka i Jema Karacana.
W pamięci kibiców Kanonierów pozostaje zapewne pojedynek Arsenalu z Reading w ramach czwartej rundy Pucharu Ligi. The Gunners przegrywali już 0:4, ale zdołali doprowadzić do wyrównania, a ostatnia z bramek padła w doliczonym czasie gry. Emocji także nie zabrakło w dogrywce, po której podopieczni Arsene Wengera wygrali to spotkanie 7:5. Nie sięgnęli po puchar, bo w ćwierćfinale tych rozgrywek po rzutach karnych zostali wyeliminowali przez czwartoligowe Bradford City.