menu

Manchester City - Arsenal Londyn LIVE! Czy The Citizens uciekną rywalowi zza miedzy?

8 maja 2016, 10:08 | Sylwester Grochal

Na Etihad Stadium dojdzie do starcia ekip, które mogą uznać sezon 2015/2016 za stracony. Dziś, zwłaszcza gospodarze powalczą o to, by sezon nie zakończył się bez dramatycznych konsekwencji w postaci braku udziału w Champions League w kolejnych rozgrywkach.

A stać się może tak dlatego, że wczoraj ścigający obie ekipy w tabeli Manchester United pokonał na Carrow Road drużynę Norwich City 1:0, czym zbliżyli się do sąsiadów zza miedzy na odległość jednego punktu. Przypomnieć należy, że we wtorek gracze Van Gaala będą rozgrywać jeszcze zaległe spotkanie z West Ham United w Londynie. Jeśli więc dzisiaj podopieczni Manuela Pellegriniego zgubią punkty, to czeka nas bardzo interesująca walka o 4. miejsce na koniec sezonu w Premier League.

Nikt zatem w obozie The Citizens nie rozpamiętuje już starcia w środku tygodnia z Realem Madryt. Może i dobrze, gdyż nie za bardzo jest co rozpamiętywać. Gracze z niebieskiej części Manchesteru zrobili naprawdę niewiele, by znaleźć się w wielkim finale Ligi Mistrzów. Piłkarzom Pellegriniego nie pomógł fakt, iż wielu z nich przystąpiło do rewanżu na Santiago Bernabeu wypoczętych, gdyż chilijski szkoleniowiec dał im odpocząć w starciu na St. Mary's Stadium z Southampton, przegranym ostatecznie przez City 2:4.

W lepszej sytuacji przed dzisiejszym starciem są gracze Wengera, którzy mają nad rywalem trzy punkty przewagi. Teoretycznie The Gunners mają jeszcze szanse, by wyprzedzić w tabeli zespół Totthenhamu, ale to marne pocieszenie dla kibiców z Emirates. To kolejny sezon zakończony brakiem mistrzowskiego tytułu, bo o ile w dwóch poprzednich gracze Arsenalu na osłodę zdobywali Puchar Anglii, o tyle w tym zakończą rozgrywki jedynie z Tarczą Wspólnoty, wywalczoną na początku sezonu. Nic zatem dziwnego, że atmosfera w ubiegłą sobotę podczas domowego meczu z Norwich była daleka od idealnej. Kibice wyrażali swe niezadowolenie, domagając się zmiany na stanowisku trenera, a panujący momentami na trybunach klimat przypominał rodzinny piknik.

Arsene Wenger nic sobie jednak z tego nie robi i skupia się na finiszu rozgrywek. - Naszym celem jest zapewnienie sobie miejsca w Lidze Mistrzów w przyszłym sezonie. Jeśli to możliwe, chcemy zająć drugie, albo przynajmniej trzecie miejsce. W niedzielę możemy to osiągnąć. Mamy jeszcze dwa mecze i jeśli wygramy oba będzie bardzo dobrze - powiedział francuski szkoleniowiec.

W poprzednim starciu obu drużyn, do którego doszło w grudniu na Emirates, gracze Arsenalu wygrali 2:1. Bramki dla gospodarzy zdobyli wtedy Theo Walcott i Olivier Giroud. Honorowe trafienie dla Manchesteru City zaliczył jakże wyśmiewany w ostatnich dniach Yaya Toure. Pomimo nieudanej kampanii w wykonaniu obu drużyn, emocji w dniu dzisiejszym nie powinno zabraknąć. Pierwszy gwizdek w tym spotkaniu rozbrzmi o godzinie 17.


Polecamy