menu

Arsene Wenger - dwie dekady Generała [RECENZJA]

24 listopada 2016, 22:09 | Maciej Pietrasik

Arsene Wenger pracuje w Arsenalu dłużej, niż niejeden z nas interesuje się piłką nożną - w tym roku stuknęły mu dwie dekady na stanowisku trenera "Kanonierów". Czy można więc wyobrazić sobie lepszy moment na dłuższą lekturę o Francuzie?

Arsene Wenger - dwie dekady Generała
Arsene Wenger - dwie dekady Generała
fot. materiały prasowe

Historię londyńskiego Arsenalu można w zasadzie podzielić na dwa okresy - przed przyjściem Arsene'a Wengera i po nim. Sam początek książki to ten pierwszy okres, który pokazuje problemy "Kanonierów" przed przyjściem francuskiego szkoleniowca. Teraz nie wyobrażamy sobie klubu z Londynu bez Wengera, ale zatrudnienie go było sporą kontrowersją - wcześniej pracował przecież w dalekiej Japonii, a zatrudnianie trenerów zza granicy było dwadzieścia lat temu sporym ryzykiem. Dość powiedzieć, że kibice Arsenalu nie wiedzieli początkowo nawet jak poprawnie wymówić nazwisko nowego menadżera.

Wraz Johnem Crossem możemy prześledzić blisko dwadzieścia lat pracy Wengera w Londynie. Trzeba przyznać, że autor napisał książkę bardzo rzetelnie. Choć sam wczuwa się jakby w postać francuskiego szkoleniowca i ma do niego spory szacunek, to przede wszystkim pozwala mówić innym. O Wengerze opowiadają członkowie sztabu szkoleniowego, piłkarze i pracownicy klubu. Opowiadają głównie anegdotami, dzięki czemu poznajemy Francuza w różnych sytuacjach - zarówno z dobrej, jak i złej strony. W ten sposób autor konfrontuje z innymi własny punkt widzenia.

Brakuje nieco prywatnej strony Arsene'a Wengera. Jest to opowieść głównie o Wengerze-trenerze, mało jest w tym wszystkim Wengera-człowieka. Choć to niekoniecznie musi być zarzut, bo o ile w przypadku ulubionych piłkarzy kibice zazwyczaj chcieliby znać każdy szczegół z ich życia, to trener żyjący futbolem postrzegany jest jako coś naturalnego. Francuz to perfekcjonista, który nie znosi przegrywać - to także doskonale widać w tej książce.

Przez dwadzieścia lat Wenger nie ustrzegł się błędów, ale jest żywą historią Arsenalu. Gdy klub miał kłopoty finansowe, jeden z banków uzależnił nawet wsparcie od tego, czy Francuz podpisze nowy kontrakt. To właśnie osoba menadżera, a nie piłkarze, była dla wielu kluczem do regularnych dobrych rezultatów. I mimo niechęci do mediów, czy niepowodzeń w europejskich pucharach, ta sztuka Wengerowi przez lata się udawała. Inaczej nie byłoby go przecież na tym stanowisku.

Wraz z kulisami pracy Wengera: metodami treningowymi, relacjami z piłkarzami, stosunkiem do współpracowników, mediów i innych trenerów, poznajemy też kulisy jednego z największych klubów świata - kwestie finansowe, wielkie transfery i rywalizację z innymi na najwyższym światowym poziomie.

Książka wydawnictwa SQN zdecydowanie warta jest zakupu, nie tylko przez fanów Arenalu i Wengera. To kawał historii futbolu, bardzo dobrze napisany i trzymający się faktów. Jednocześnie wielowątkowy, bardzo rozległy (blisko 400 stron), ale nieprzegadany. Trzeba przyznać, że John Cross wykonał kawał dobrej roboty.


Polecamy