Arka zremisowała z Sandecją. Abbott przełamał strzelecką niemoc
W meczu rozegranym przed własną publicznością Arka Gdynia zremisowała z Sandecją Nowy Sącz 1:1. Na trafienie Mouhamadou Traore z pierwszej części spotkania po przerwie odpowiedział Paweł Abbott. Dla 32-letniego napastnika było to premierowe trafienie w barwach Arki i zarazem pierwsze od ponad roku.
fot. Piiotr Kwiatkowski
Nie tak wyobrażali sobie kibice Arki inaugurację sezonu 2014/ 15 w Gdyni. 4296 widzów obejrzało przeciętne widowisko, po którym stało się jasne, że żółto- niebieskich czeka trudny sezon. Przed Dariuszem Dźwigałą, który debiutował przed własną publicznością w meczu o punkty, jeszcze wiele pracy na treningach, aby te żółto-niebieskie elementy poukładać.
Pierwsza połowa w wykonaniu Arki była wręcz fatalna. Gdynianie mieli zdecydowaną przewagę w posiadaniu piłki, ale absolutnie nic z tego nie wynikało. Mnożyły się niedokładne podania, a w oczy raził kompletny brak pomysłu na grę. Sandecja za to, można powiedzieć grała swoje, czyli czekała na kontry, bądź próbowała budować składne akcje w sytuacjach, w których gospodarze mieli rozluźnione szyki w środkowej strefie boiska.
W 14. minucie mogło być już 1:0 dla gości, kiedy to na mocny strzał z dystansu zdecydował się Maciej Bębenek. Piłka leciała wprost w rękawice Łukasza Skowrona, który jednak wypluł ją przed siebie, do futbolówki dopadł Mouhmadou Traore i płaskim strzałem przy słupku próbował umieścić ją w siatce. Ze wślizgiem przed linią pola karnego zdążył jednak kapitan Arki, Krzysztof Sobieraj i na tablicy wyników mieliśmy wciąż dwa zera.
To co nie udało się w Senegalczykowi w 14. udało się 31. minucie. Świetnym prostopadłym podaniem popisał się Łukasz Grzeczyk, Bębenek nawinął obrońcę i oddał dobry strzał, ale świetną interwencją popisał się golkiper żółto- niebieskich. Znowu najlepiej w polu karnym odnalazł się Traore, który tym razem nie miał większych problemów ze zmieszczeniem piłki w siatce. Do przerwy zatem nieoczekiwanie prowadzili goście, a Arka nie oddał a w tej części gry choćby jednego celnego strzału...
W szatni można było spodziewać się małego wstrząsu, a po przerwie odmienionej Arki. Nic z tych rzeczy, w 53. minucie powinno być już 2:0. Po świetnej akcji i podaniu Bębenka, w wymarzonej wręcz sytuacji znalazł się Grzeszczyk, ale zachował się fatalnie i nie zdołał pokonać dobrze interweniującego Skowrona. Jak przyznał sam zawodnik Sandecji po meczu, miał chyba zbyt dużo miejsca i czasu, w efekcie zwlekał zbyt długo ze strzałem, pozwalając zareagować bramkarzowi Arki. Ta sytuacja w końcu obudziła podopiecznych Dariusza Dźwigały. W 57. minucie centrował Łukasz Kowalski, a bliski szczęścia po ekwilibrystycznym strzale głową był Paweł Abbott, ale kapitalną robinsonadą popisał się tym razem Marek Kozioł. Trzy minuty później sprytnie zza pola karnego przymierzył Marcin Warcholak, ale ponownie lepszy był Kozioł.
Napór Arki trwał i w końcu przyniósł zamierzony skutek w 62. minucie meczu. Z rzutu wolnego z narożnika boiska dobrze dośrodkowywał Michał Nalepa, po zamieszaniu w polu karnym do bezpańskiej piłki na 15. metrze dopadł Bartosz Ława, ale jego strzał zamiast do bramki trafił pod nogi Abbotta, który na raty wpakował piłkę do siatki.
Do końca meczu obie drużyny miały jeszcze swoje sytuację, ale to Arka była bardziej zdeterminowana, by zdobyć w tym spotkaniu 3 punkty. W doliczonym czasie gry piłkę meczową miał Bartosz Lawa, który wpadł w pole karne, minął zwodem bramkarza Sandecji i z ostrego kąta uderzył w światło bramki. Wtedy jednak pędzący za akcją Marcin Makuch wybił piłkę głową sprzed samej linii uratował cenny punkt dla swojej drużyny. Ława mógł tylko złapać się za głowę, ale pomocnik Arki nie mógł mieć do siebie pretensji, gdyż w tej akcji zrobił wszystko jak należy. Wynik nie uległ już zmianie.
Po dwóch kolejkach obie ekipy mają po 2 punkty na koncie. Żółto-niebieskich czekają teraz dwa ciężki wyjazdy, po których powoli będzie się klarować sytuacja w tabeli, a także cele na ten sezon. Arka co roku, niemal z urzędu walczy o powrót do elity, ale czy w tym roku to zadanie realne?