Jakim składem Arka powalczy o powrót na podium? [ANALIZA]
Trener Paweł Sikora odkrył karty i już wiemy, kogo zabrał ze sobą na wyjazdowe mecze z GieKSą i Górnikiem Łęczna. Niespodzianek nie ma co szukać, bo kadra Arki na takie nie pozwala.
Dwóch bramkarzy, sześciu obrońców, siedmiu pomocników i trzech napastników zabrał ze sobą w podróż do Katowic szkoleniowiec Arki. Kadra identyczna co w meczu z Miedzią. Przypadek? Nie, po prostu Arki aktualnie nie stać na żadne innowacje i mając dosyć wąską kadrę trener może rotować co najwyżej ustawieniem, a nie zawodnikami.
Już od dawna mówi się, że Arka dysponuje czternastoma zawodnikami, którzy mogą spokojnie grać czy to w pierwszym składzie, czy też wchodząc w trakcie meczu, a przy tym nie powodując podwyższonego ciśnienia u kibiców i trenera. Widać to szczególnie po składzie żółto-niebieskich w meczach tego sezonu, w czasie których trener nie przeprowadza wielu zmian. Małe epizody zagrał np. Glauber, który teraz będzie musiał poczekać na kolejną szansę, bo dotychczas nie potrafił jej wykorzystać w 100 proc. Do tego na ławce Arki zasiadają w większości młodzi zawodnicy jak Szwoch czy Rzuchowski, którzy są niemal pewniakami do wejścia na boisko pytanie tylko czy od początku spotkania, czy w drugiej połowie. Na swoje minuty na pewno poczeka Kędra, który wejdzie na boisko tylko jeśli coś złego stanie się Szromnikowi. Podobnie jest w przypadku Marcjanika, trzeciego obrońcy w hierarchii Pawła Sikory. Co innego jeśli trener Sikora będzie chciał dać odpocząć czy to Sobierajowi, czy Jarzębowskiemu lub zmusi go do tego uraz jednego z nich.
Jeśli chodzi o mecz w Katowicach, naszym zdaniem zobaczymy Arkę w ustawieniu 4-4-2. Marcus, po nieudanej przygodzie w środku pomocy w meczu z Miedzią, zostanie być może przesunięty do ataku. Kibice na pewno liczą by zobaczyć co z tego wyjdzie, gdy dwie najskuteczniejsze strzelby swojej drużyny, czyli Marcus i Arkadiusz Aleksander zagrają razem. Do gry w środku pomocy typujemy parę Rzuchowski - Pruchnik, a nie Szwoch - Pruchnik. Z prostego powodu, po prostu Szwoch ostatnio zawodzi, a za swoją grę w kadrze powinien dostać burę. Mimo wszystko na ten moment Paweł Sikora chyba bardziej ceni Rzuchowskiego niż Szwocha, a w dodatku Rzuchowski powinien przydać się w odbiorze piłki, w ciężkim bądź co bądź meczu przeciwko GieKSie. Warto byłoby dać szansę Budce, który już w meczu z Miedzią pokazał, że 1. liga nie jest mu straszna i może wnieść do zespołu sporo świeżości.
Reszta jest już niemal pewna. Tacy zawodnicy jak: Szromnik, Jarzębowski, Sobieraj, Tomasik zagrają na swoich dotychczasowych pozycjach, bo zastępców dla nich ze świecą szukać.
Kadra Arki na mecze w Katowicach i w Łęcznej: Szwoch, Kędra, Glauber, Sobieraj, Kubowicz, Tomasik, Jarzębowski, Marcjanik, Aurelio, Szwoch, Pruchnik, Budka, Rzuchowski, Radzewicz, Wojowski, Marcus, Aleksander, Szubert
ARKA GDYNIA - serwis specjalny Ekstraklasa.net