Jak Arka powinna zagrać w Ząbkach? [ANALIZA]
Nie chcielibyśmy być w skórze Pawła Sikory, który musi wybrać taką jedenastkę by jego zespół wreszcie podniósł się z kolan i po ostatnich kompromitacjach zaczął wygrywać. Według nas powinien spróbować ustawić zespół tak...
Nie ma chyba lepszego komentarza do meczu Arki z ROWem Rybnik niż słynna okładka "Faktu" po meczu Polska - Ekwador przegranym 0:2. "Wstyd, żenada, hańba, kompromitacja, frajerstwo" mniej więcej takie słowa cisnęły się na usta wszystkim kibicom Arki. Zespół przeszedł obok meczu i nawet nie wyglądał jakby interesowało go coś innego niż remis.
Niemniej jednak po burzliwym tygodniu, seriach spotkań z zarządem i samymi kibicami, przyszła pora na wyjazd do Ząbek. Zatem pytanie, jaką Arkę powinniśmy tam zobaczyć? Cóż, jeśli zespołowi nie idzie, to zmienia się albo trenera albo wykonawców, czyli piłkarzy. Problem w tym, że ciężko szukać zawodników, którzy mogliby dać jakąś świeżość temu zespołowi, brakuje zmienników.
W tyłach nie ma co kombinować. Do kadry po anginie wraca Sobieraj i to on najprawdopodobniej w parze z Jarzębowskim wystąpi w tym meczu. Boki obrony? Tutaj też bez zmian Kubowicz na prawej i Tomasik na lewej. Ciekawe jednak czy na bramce zobaczymy Szromnika, który wprawdzie znalazł się w kadrze, ale jak wiadomo był na zgrupowaniu reprezentacji U-20 i dojedzie do Ząbek ze szwajcarskiego Vevey.
Jeśli zaś chodzi o pomoc, dokonalibyśmy małego przegrupowania, przede wszystkim jeśli chodzi o prawe skrzydło i środek. Oczywiście o miejsce w składzie nie ma co obawiać się Radosław Pruchnik, który gra dobrze, ale co do jego partnera Mateusza Szwocha to już inna bajka. Postawilibyśmy na Tomokiego Fujikawę. Szwoch wygląda słabo w ostatnim czasie, nie ma polotu, który prezentował gdy wchodził do pierwszego zespołu. Nawet po wejściu z ławki wygląda na zmęczonego po 10 minutach. Fujikawa zaliczył wejście smoka w rezerwach, w debiucie strzelając dwie bramki i to chyba on może pomóc Arce w tym meczu. Wracając jednak do skrzydeł, naszym zdaniem to Marcus da Silva powinien zostać ustawiony na prawej flance zamiast Adriana Budki, który choć początek miał niezły, nagle podobnie jak cały zespół oklapł. Marcus bardziej przyda się zespołowi na prawej flance, jest tam bardziej aktywny, pokazuje więcej ciekawych zagrań, a do tego ściąga na siebie uwagę obrońców robiąc miejsce partnerom z zespołu.
Skoro Marcus w pomocy to kto w ataku? Odpowiedź jest dość prosta i chyba wszystkim znana: Szubert i Aleksander. Tutaj po prostu nie ma innej alternatywy. Aleksander potrzebuje przełamania, być może wtedy bramki posypią się seriami. To typ zawodnika, który może grać fatalnie cały mecz i wykorzystać jedną sytuację. Problem w tym, że w ostatnich zgadzała się tylko ta pierwsza prawidłowość.
Piłkarze Arki zapewniają kibiców, że sami nie wiedzą co jest powodem ich słabej postawy. W Ząbkach nie ma dla żółto-niebieskich innego scenariusza niż zwycięstwo. W innym przypadku pogrzebią się jeszcze bardziej w dole tabeli...