menu

Arka Gdynia w dobrych nastrojach przygotowuje się do meczu z Zagłębiem Lubin

14 lutego 2017, 15:47 | Szymon Szadurski

Ledwo opadły emocje po minimalnie przegranym meczu z Legią Warszawa, a Arka Gdynia szykuje się już do pojedynku z kolejnym przeciwnikiem.


fot. Piotr Hukało

Żółto-niebiescy za niespełna tydzień, w najbliższy poniedziałek o godz. 18, zmierzą się Lubinie z wyżej notowanym od nich Zagłębiem. Szykuje się trudny mecz z silnym zespołem, który od niemal trzech już lat w konsekwentny sposób budowany jest przez Piotra Stokowca, uznawanego za jednego z najzdolniejszych szkoleniowców w Polsce . O punkty w Lubinie z pewnością łatwo nie będzie, jednak w żółto-niebieskiej ekipie panują bojowe nastroje. Piłkarze i trenerzy podkreślają, że za wszelką cenę nie chcą rozpocząć rozgrywek po przerwie zimowej od drugiej porażki z rzędu. Mecz z Legią, choć przegrany, nastraja optymizmem, bowiem Arka postawiła się faworyzowanej drużynie z Warszawy. Gdyby żółto-niebieskim w Lubinie udało się zaprezentować równie zdyscyplinowaną grę w defensywie, a dodatkowo dorzucić coś z przodu, kto wie, czy pokusić nie mogą się o coś więcej, niż remis.

Ekipę „Miedziowych” najlepiej z piłkarzy Arki zna skrzydłowy Adrian Błąd. Ten wychowanek Zagłębia rodowity lubinianin, w pomarańczowej koszulce występował dawniej od grup młodzieżowych aż po ekstraklasę. Grał i trenował z przeważającą większością zawodników z obecnej ekipy Piotra Stokowca.

- Największym atutem Zagłębia jest kolektyw - mówi Adrian Błąd. - Tam jeden skoczy w ogień za drugim. W Lubinie dwa lata temu zrobiliśmy awans do ekstraklasy, a już w kolejnym sezonie stanęliśmy na podium. Nasz poniedziałkowy rywal jest groźny w każdej formacji i czeka nas trudne zadanie. Po dobrym, choć przegranym meczu przeciwko Legii, nie stoimy jednak na straconej pozycji. Pokazaliśmy, że potrafimy grać z silnymi rywalami.

Największą gwiazdą Zagłębia jest Filip Starzyński, do niedawna reprezentant Polski i członek naszej kadry narodowej podczas Euro 2016. Zawodnik ten strzelił gola jesienią w Gdyni, kiedy Arka zremisowała z „Miedziowymi” 1:1. Do wyrównania doprowadził wtedy Miroslav Bożok.

MAGAZYN SPORTOWY24: Dariusz Dziekanowski o szansach Legii z Ajaksem i konflikcie właścicielskim w klubie

vivi24