menu

Arka Gdynia musi pilnować kursu na ekstraklasę

15 kwietnia 2016, 14:17 | Paweł Stankiewicz

Piłkarze Arki Gdynia już dziś rozegrają swój ligowy mecz. Żółto-niebiescy podejmą GKS Bełchatów i będę chcieli zrobić kolejny krok w kierunku ekstraklasy.


fot. Oliwer Kubus

GKS Bełchatów to wcale nie będzie łatwy rywal. Podopieczni trenera Rafała Ulatowskiego w poprzedniej kolejce pokonali Zagłębie Sosnowiec. Arka jednak w tym roku nie przegrała meczu, a w sześciu kolejkach zanotowała cztery zwycięstwa i dwa remisy. W walce o ekstraklasę uciekła konkurencji już na osiem punktów i teraz tylko nie może stracić koncentracji. Podopieczni trenera Grzegorza Nicińskiego są na właściwym kursie i muszę teraz tylko pilnować sterów. Ekstraklasa jest już na wyciągnięcie ręki, ale Arka musi zdobywać punkty, aby rywalom nie dać nadziei, że mogą jeszcze powalczyć z żółto-niebieskimi. Jeśli tylko gospodarze zagrają na swoim poziomie i nie będą mieli problemów ze skutecznością, to dziś powinni dopisać trzy punkty do swojego dorobku.

Przed meczem z GKS Bełchatów po znakiem zapytania stoi występ Krzysztofa Sobieraja. Kapitan Arki doznał kontuzji w spotkaniu z Miedzią w Legnicy i dopiero też przed spotkaniem okaże się czy będzie zdolny do gry. Jeśli nie, to duet środkowych obrońców tworzyć będą Michał Marcjanik i Alan Fialho. Za to o kolejne gole postara się Paweł Abbott. W ostatnim meczu trzy bramki zdobył Szymon Lewicki z Zawiszy Bydgoszcz i znowu jest samodzielnym liderem klasyfikacji strzelców pierwszej ligi, a napastnika Arki wyprzedza o dwa gole.

Mecz Arki z GKS Bełchatów rozpocznie się o godzinie 20.30 (transmisja w Polsacie Sport).

Trudne zadanie stoi przed piłkarzami Druteksu-Bytovii, którzy zagrają w Bydgoszczy z Zawiszą. To spotkanie rozegrane zostanie w sobotę o godzinie 17. Podopieczni trenera Tomasza Kafarskiego nie wygrali już czterech meczów z rzędu, nie liczący punktów otrzymanych walkowerem za spotkanie z Dolcanem Ząbki. Ostatnio doznali u siebie bolesnej porażki 0:3 z Chrobrym Głogów. Drużyna z Bytowa potrzebuje punktów, żeby złapać oddech, bo dziś ma ich sześć nad miejscem barażowym o utrzymanie się w pierwszej lidze. Jednocześnie Drutex-Bytovia może pomóc Arce, bo tylko Zawisza próbuje jeszcze włączyć się do walki o ekstraklasę. Jeśli wywiezie chociaż punkt z Bydgoszczy, to praktycznie wybije gospodarzom z głowy marzenia o awansie.

- Limit błędów wyczerpaliśmy w ostatnim meczu. Nie bierzemy remisu w ciemno i jedziemy do Bydgoszczy po trzy punkty - deklaruje otwarcie Łukasz Wróbel, kapitan Druteksu-Bytovii.

Follow @baltyckisport


Polecamy