menu

Ariel Borysiuk, piłkarz Lechii Gdańsk: Wysłaliśmy sygnał, że będziemy groźni dla każdego

12 lutego 2017, 21:54 | Paweł Stankiewicz

Ariel Borysiuk może być zadowolony z powrotu do Lechii Gdańsk. Zagrał dobry mecz, a biało-zieloni pokonali Jagiellonią Białystok 3:0 na inaugurację wiosny.

Ariel Borysiuk, piłkarz Lechii Gdańsk: Wysłaliśmy sygnał, że będziemy groźni dla każdego
Ariel Borysiuk, piłkarz Lechii Gdańsk: Wysłaliśmy sygnał, że będziemy groźni dla każdego
fot. Piotrhukalo

- Bardzo cieszą trzy punkty z liderem tabeli. Nie mogliśmy sobie wymarzyć lepszego początku - mówi Ariel. - Odnieśliśmy pewne zwycięstwo i każdy z nas jest bardzo zadowolony. Mecz był pod naszą kontrolą, ale Jagiellonia była bardzo groźna. Czasami wychodziła z dobrymi kontrami, ale solidnie wyglądaliśmy w tyłach. Cieszy gra na zero z tyłu, a Dusan też za bardzo nie miał roboty. Dobrze wykonaliśmy swoją pracę.

Lechia zagrała bardzo skutecznie, bo piłkarze oddali trzy celne strzały i padły trzy gole.

- Pierwsze mecze po przerwie zawsze są niewiadomą, a my od razu zagraliśmy z liderem. Poradziliśmy sobie z nim gładko i nastroje dopisują. Warunki może i był ciężkie, ale takie same dla wszystkich. Nawet na murawę nie ma co narzekać. Widać było jaka była w sobotę Gdyni, to u nas było znacznie lepiej. Dało się pograć piłką. Ja w tej drużynie jestem też dopiero dwa tygodnie, a to jest inna Lechia niż ta, która była rok temu. Gra w trochę innym stylu i potrzebuję jeszcze czasu, żeby go lepiej poznać. Jestem dobrej myśli i z meczu na mecz będzie coraz lepiej - powiedział pomocnik Lechii.

Biało-zieloni dobrą grą, zwycięstwem nad liderem pokazali Legii, że może obawiać się Lechii w walce o mistrzostwo Polski.

- Lechia pokazała to już w rundzie jesiennej. Teraz ja też gram w Gdańsku i po tym meczu wysłaliśmy sygnał, że będziemy groźni dla każdego. Przed nami wyjazd do Niecieczy. To kolejny ciężki mecz, bo Bruk-Bet Termalica to nieobliczalna drużyna, szczególnie u siebie, więc musimy się nastawić na 90 minut walki - zakończył Borysiuk.

Follow @baltyckisport