APOEL - Astana LIVE! Mistrz Kazachstanu blisko fazy grupowej!
W jednym z dzisiejszych meczów czwartej i zarazem ostatniej rundy eliminacyjnej Ligi Mistrzów, w Nikozji, miejscowy APOEL będzie podejmował FC Astanę. Pierwszy mecz zakończył się zwycięstwem mistrza Kazachstanu 1:0. Czy APOEL odpowie na przegraną na wyjeździe?
Pierwszy mecz zakończył się zwycięstwem mistrza Kazachstanu 1:0. Zwycięską bramkę dla gości dzisiejszego spotkania zdobył Baurzhan Dzholchiev. Astana będzie próbowała podtrzymać dobrą serię. Drużyna z Kazachstanu wygrała aż sześć z siedmiu ostatnich spotkań. Tak więc goście dzisiejszego meczu są w znakomitej dyspozycji.
Klub z Kazachstanu pokazuje, że można zbudować dobrą drużynę nie wydając wielkich pieniędzy na zawodników. Prezesi FC Astana w tym sezonie na rynku transferowym nie byli zbyt rozrzutni. Wydali w zasadzie tylko 150 tys. euro i sprowadzili za tę kwotę pomocnika - Branko Ilicia. Dla mistrza Kazachstanu zaliczka z pierwszego meczu może okazać się zbawienna. Wydaje się, że w Nikozji Kazachowie będą grać na utrzymanie dobrego wyniku z dwumeczu, który gwarantuje im awans do fazy grupowej wymarzonej Ligi Mistrzów.
FC Astana jest już jedną nogą w piłkarskim raju. Jednak chrapkę na znalezienie się w elitarnym gronie fazy grupowej Champions League ma również APOEL Nikozja, który przy wsparciu własnych kibiców zrobi wszystko by uzyskać awans. Drużyna z Nikozji przeciwnie do Astany słabo prezentuje się na początku nowego sezonu. Cypryjczycy przegrali mecz o krajowy Superpuchar, dodatkowo w tym sezonie wygrali tylko trzy z jedenastu spotkań.
APOEL w tym sezonie na wzmocnienia nie wydał ani grosza. W zasadzie jako jedyne wzmocnienia można uznać trzech byłych zawodników z Ekstraklasy - Mateusza Piątkowskiego, Semira Stilicia oraz Inakiego Astiza. W pierwszym spotkaniu obu drużyn FC Astana wydawało się być dużo lepszą drużyną. Wydaję się, że w tym meczu Kazachowie będą bronić wyniku i oczekiwać na kontry. Jak Astana pokazała w poprzednich rundach, wychodzi jej to znakomicie i wydaję się, że jedna taka kontra może przesądzić o wyniku spotkania. Niektórzy twierdzą, że Europa będzie kibicować w tym meczu APOEL-owi, gdyż nikt nie ma ochoty na pokonywanie ogromnych odległości do Kazachstanu w celu rozegrania jednego spotkania. Dystans między Astaną i Nikozją to 3500 kilometrów, a do innych krajów zachodnioeuropejskich jest jeszcze dalej.
Pierwszy gwizdek o godz. 20:45. Rewanż w Nikozji poprowadzi angielski arbiter Martin Atkinson.