Antyjedenastka sezonu: POMOCNICY (głosuj)
Kontynuujemy nasz plebiscyt dotyczący wyboru antyjedenastki sezonu 2010/11. Przyszedł czas na wybór pomocników, którzy najbardziej zawiedli w minionych rozgrywkach. Zapraszamy do oddania głosów na zawodników środkowej linii!
fot. Ryszard Kotowski (Ekstraklasa.net)
PRAWI POMOCNICY:
Sander Puri (Korona Kielce) – Młody, podobno też zdolny reprezentant Estonii, nie zrobił furory w Kielcach. Puri zagrał zaledwie w ośmiu spotkaniach ligowych, z czego aż w pięciu wchodził z ławki rezerwowych. Był jednym z trzech zawodników, z którymi klub, krótko po zakończeniu rozgrywek postanowił się pożegnać.
Manu (Legia Warszawa) – Portugalczyk dysponuje świetną szybkością jak na skrzydłowego i... listę jego zalet należy uznać za skończoną. Często o tego typu piłkarzach mówi się, że są „jeźdźcami bez głowy”. Na Łazienkowskiej, Manu stał się obiektem drwin ze strony kibiców. Prezentował się bardzo słabo, choć starał się jak mógł. Po części zrehabilitował się w finale Pucharu Polski, strzelając wyrównującego gola.
Do głosowania zapraszamy na stronie Ekstraklasa.net w portalu społecznościowym Facebook: Przejdź do głosowania i nie zapomnij kliknąć w "Lubię to" na naszym profilu!
ŚRODKOWI POMOCNICY:
Piotr Giza (Cracovia) – Miał być wielki powrót do „Pasów”, a wyszło kompletne nieporozumienie. 31-latek po czterech latach spędzonych w Legii, wrócił do Cracovii by pomóc w utrzymaniu. Drużyna ostatecznie nie spadła z ligi, jednak Giza częściej przesiadywał na ławce, niż decydował o losach danego meczu.
Ervin Skela (Arka Gdynia) – Kilkanaście sezonów na różnych szczeblach ligi niemieckiej, etatowy reprezentant Albanii. Wydawało się, że Arka zakontraktowała doświadczonego pomocnika, który wyciągnie zespół z dołka. Rzeczywistość okazała się brutalna. Skela częściej przebywał na zgrupowaniach kadry, albo w gabinecie lekarskim. Wiosną wystąpił tylko w pięciu meczach.
Nourdin Boukhari (Wisła Kraków) – Trudno powiedzieć z jaką intencją ściągnięto Boukhariego na Reymonta. Sylwetką nie przypomina już piłkarza, który osiem lat temu z powodzeniem występował w słynnym Ajaxie Amsterdam. Być może jego głównym zadaniem było tworzenie dobrej atmosfery w szatni...
Rafał Murawski (Lech Poznań) – „Muraś” zasugerował w zimie, że chciałby wrócić z Rubinu Kazań do polskiej ekstraklasy. Ofertę złożyła Polonia Warszawa i Lech Poznań, z którego to odszedł do Rosji. Reprezentacyjny pomocnik wybrał propozycję ponownej gry w „Kolejorzu”. Poznaniacy zapłacili aż milion euro za jego transfer. 29-latek zaliczył mizerną rundę wiosenną i w niczym nie przypominał zawodnika sprzed trzech lat.
Arkadiusz Radomski (Cracovia) – Siedemnaście lat spędzonych w Holandii i Austrii. Doświadczeniem przewyższał prawie wszystkich ligowców, ale do Cracovii przybył chyba na piłkarską emeryturę, bo nie prezentował poziomu ekstraklasowego. Transferowa wpadka działaczy z Kałuży.
Marek Bażik (Polonia Bytom) – Ściągnięto go dlatego, że posiadał wielki bagaż doświadczeń. Grywał przecież w MSK Żylina (zdobywając trzy razy z rzędu mistrzostwo Słowacji), czy Dukli Bańska Bystrzyca. W Bytomiu mógł liczyć na niezłe zarobki, jednak nie spełnił przedsezonowych oczekiwań. Grał przeciętnie, by nie powiedzieć fatalnie. Polonia spadła, a Bazik prawdopodobnie wróci na Słowację.
Do głosowania zapraszamy na stronie Ekstraklasa.net w portalu społecznościowym Facebook: Przejdź do głosowania i nie zapomnij kliknąć w "Lubię to" na naszym profilu!
LEWI POMOCNICY:
Janusz Gancarczyk (Polonia Warszawa) – Nieudana przygoda młodszego z braci Gancarczyków z „Czarnymi Koszulami”. Janusz wystąpił łącznie w 19 meczach, ale częściej pełnił rolę zmiennika. Nie miał większego przełożenia na grę Polonii. Trener Jacek Zieliński nie widzi dla niego miejsca w kadrze. Po sezonie został wystawiony na listę transferową.
Rafał Grzelak (Widzew Łódź) – Kolejny spektakularny „comeback” okazał się totalną klapą. Grzelak nie potrafił wywalczyć sobie miejsca w pierwszym składzie Widzewa (tylko raz pojawił się na boisku od początku spotkania), więc jest pierwszym piłkarzem, którego działacze chcą się pozbyć.
Do głosowania zapraszamy na stronie Ekstraklasa.net w portalu społecznościowym Facebook: Przejdź do głosowania i nie zapomnij kliknąć w "Lubię to" na naszym profilu!