menu

Antyjedenastka 3. kolejki Ekstraklasa.net!

6 sierpnia 2013, 13:07 | Sebastian Kaniewski

Za nami 3. kolejka Ekstraklasy. Jak zawsze nie zabrakło zawodników, którzy wyróżnili się w niej "in minus". W zestawieniu mamy więc m.in. trzech zawodników Jagiellonii. Zobacz, kto negatywnie zaprezentował się w minionej kolejce!

Woźniak (Zagłębie), Balaj (Jagiellonia)

Matsui (Lechia), Stjepanović (Wisła), Szeliga (Cracovia), Lenartowski (Korona), Tosik (Jagiellonia)

Norambuena (Jagiellonia), Pietrasiak (Podbeskidzie), Konieczny (Podbeskidzie)

Małkowski (Korona)


BRAMKARZ

Zbigniew Małkowski (Korona Kielce) - Od dłuższego czasu nie można było powiedzieć na niego złego słowa. Pewnie interweniował, niejednokrotnie ratował Koronę przed stratą bramek. Teraz jednak popełnił prawdziwego klopsa. Już w 3. minucie osłabił zespół w meczu z Widzewem, powalając na ziemie Marcina Kaczmarka.


OBROŃCY

Bartłomiej Konieczny (Podbeskidzie Bielsko-Biała) - Nie pamiętamy ani jednej jego dobrej interwencji w meczu z Legią. Cały czas był ogrywany, nie nadążał za zawodnikami z Warszawy.

Dariusz Pietrasiak (Podbeskidzie Bielsko-Biała) - Miał udział przy dwóch bramkach dla legionistów. Za wolny, starał się unikać odpowiedzialności. Słabiutki występ.

Alexis Norambuena (Jagiellonia Białystok) - Zanotował wiele niepewnych interwencji, zawodził w asekuracji, spóźniał się do przeciwników. W ofensywie też niczego nie pokazał.


POMOCNICY

Jakub Tosik (Jagiellonia Białystok) - Fatalny mecz środkowego pomocnika Jagiellonii. Popełniał wiele błędów, wielokrotnie grał bardzo niedokładnie, a na dodatek jeszcze zawalił przy drugim golu, kiedy to w ogóle nie podjął walki w powietrzu z krytym przez siebie Sebastianem Maderą. Bardzo zły występ.

Artur Lenartowski (Korona Kielce) - Ma dobry strzał z dystansu i... na tym się kończy lista zalet tego zawodnika. Mnóstwo strat, niedokładności i błędów technicznych. Słaby mecz w Łodzi.

Sławomir Szeliga (Cracovia) - Popełnił mnóstwo strat, miał wiele niecelnych zagrań, brakowało mu pomysłu na rozegranie piłki. Został zmieniony po przerwie.

Ostoja Stjepanović (Wisła Kraków) - Od początku sezonu nie przekonuje do siebie kibiców Wisły. Mecz ze Śląskiem przelał czarę goryczy. Totalnie bezproduktywny, powolny, słaby technicznie.

Daisuke Matsui (Lechia Gdańsk) - Co prawda Lechia wygrała swój mecz, ale Japończyk zawiódł. Miał dwie dobre sytuacje do zdobycia gola, ale był bardzo niedokładny. Nie do takich występów nas przyzwyczaił.


NAPASTNICY

Bekim Balaj (Jagiellonia Białystok) - Albańczyk zdecydowanie lepiej spisywał się wtedy, gdy był wpuszczany na plac gry jako rezerwowy i obok miał Mateusza Piątkowskiego. Przeciwko Lechii był bardzo osamotniony, nie dostawał wielu piłek i nie rozumiał się z kolegami.

Arkadiusz Woźniak (Zagłębie Lubin) - To on był w ogóle na boisku? Kompletnie niewidoczny, a jak był już przy piłce, to najczęściej ją tracił. Kiedy uderzał, czynił to niecelnie. Mamy nadzieje, że się w końcu obudzi, bo w ubiegłych latach pokazywał, że potrafi grać w piłkę.