Sparingi: Remis Górnika Zabrze. Powrót Szymona Żurkowskiego, skuteczny Igor Angulo
W poniedziałek rezerwowy skład Górnika pokonał młodzieżówkę FK Cukaricki 3:1. W środę oba kluby zmierzyły się ze sobą w swoich najsilniejszych składach i tym razem mecz zakończył się remisem 1:1. Jedynego gola dla zabrzan strzelił Igor Angulo. Cały mecz Szymona Żurkowskiego.

fot. Piotrhukalo
Już ponad tydzień trwa drugie cypryjskie zgrupowanie Górnika. Zabrzanie z Polski wyjechali w poprzedni wtorek i od tej pory intensywnie pracują nad formą na rundę wiosenną. Przed nimi bardzo ciężkie miesiące - po 20. kolejkach plasują się w strefie spadkowej. Mają zaledwie 17 punktów, o pięć więcej niż zamykające stawkę Zagłębie Sosnowiec i jeden mniej niż zamykający stawkę Śląsk Wrocław. Utrzymanie wciąż jest więc w ich zasięgu, nie mogą pozwolić sobie już na potknięcia.
Walkę o punkty rozpoczną w poniedziałek 11 lutego. O 18 podejmą u siebie zajmującą wyższe miejsce w tabeli Wisłę Kraków. Wcześniej czekają ich jeszcze dwa sparingi: w czwartek zagrają z młodzieżówką Omonii Nikozja (godz. 15 czasu lokalnego), natomiast próba generalna odbędzie się już w Zabrzu. W poniedziałek 4 lutego o 16:30 Górnik podejmie na płycie głównej swojego stadionu czeski Banik Ostrava. Ten mecz będzie można zobaczyć na żywo. Kibicom zostanie udostępniona dolna część Trybuny Wschodniej o pojemności 5175 miejsc i właśnie tyle biletów na ten mecz zostanie przygotowanych. Obowiązują także karnety.
Na starcie z Czechami podopieczni Marcina Brosza wyjdą najpewniej najmocniejszym składem. Podobna idea przyświecała sztabowi szkoleniowemu przy ustawianiu osiemnastki na środowy mecz z serbskim FK Cukaricki. Postawiono na doświadczonych oraz nowych zawodników. W poniedziałek po bramkach Daniela Smugi, Adama Ryczkowskiego oraz Szymona Matuszka zabrzanie zwyciężyli 3:1 z młodzieżówką tego klubu. Teraz stawali do boju z pierwszym garniturem i liczyli na podobny rezultat.
Zaczęło się bardzo obiecująco - od bramki Igora Angulo, jednak ostatecznie zakończyło się remisem 1:1. Można w tym przypadku mówić nawet o szczęściu, bowiem nowy golkiper Górnika, sprowadzony zimą ze Spartaka Trnawa Martin Chudy, w 56. minucie wybronił rzut karny strzelany przez Lukę Stojanovicia. Bramkarz, który jeszcze jesienią bronił w Lidze Europy, najpewniej będzie w lutym numerem jeden.
Ciężko także wyobrazić sobie skład Górnika bez Szymona Żurkowskiego. Pomocnik zakończył już testy medyczne we Fiorentinie, podpisał kontrakt obowiązujący do końca czerwca 2023 roku, po czym powrócił na obóz na Cyprze. Teraz w zabrzańskim klubie gra na zasadzie półrocznego wypożyczenia. Podobny myk zastosowała wcześniej Pogoń Szczecin z Sebastianem Walukiewiczem.
Górnik Zabrze - FK Cukaricki 1:1 (1:1)
1:0 Igor Angulo (8 min.)
1:1 Samuel Owusu (33 min.)
Górnik Zabrze: Martin Chudy - Adam Örn Arnarson, Przemysław Wiśniewski, Paweł Bochniewicz, Michał Koj - Łukasz Wolsztyński (83. Kacper Michalski), Mateusz Matras, Szymon Żurkowski, Walerian Gwilia, Jesús Jiménez - Igor Angulo (87. Krzysztof Kiklaisz).








