menu

Aleksandar Prijović aresztowany. Złamał godzinę policyjną, grozi mu więzienie

4 kwietnia 2020, 11:54 | KK

W Serbii w związku z pandemią koronawirusa wprowadzono stan wyjątkowy. W całym kraju obowiązuje też godzina policyjna. Obostrzeniami nie przejął się przebywający w Serbii Aleksandar Prijović. Piłkarza aresztowała policja.


fot. Szymon Starnawski

Serbski rząd w związku z pandemią koronawirusa wprowadził dla ludności daleko idące ograniczenia. W kraju obowiązuje stan wyjątkowy, a także godzina policyjna. Od godziny 17 po południu do 5 rano nie wolno opuszczać mieszkania. Zniesiono nawet możliwość wyprowadzania wieczorem psa.

W Serbii przebywa obecnie Aleksandar Prijović, który jest zawodnikiem Al-Ittihad z Arabii Saudyjskiej. Tamtejsza liga została zawieszona, więc piłkarz przyleciał do ojczyzny. "Prijo" zamiast przestrzegać nakazów, postanowił odnowić kontakty ze znajomymi. Jak poinformowała serbska gazeta "Telegraf" w czasie godziny policyjnej w jednej z kawiarni spotkał się z grupą przyjaciół (około 20 osób). Interweniowała policję. Funkcjonariusze aresztowali uczestników spotkania, w tym Prijovicia i jego żonę. Za złamanie zasad stanu nadzwyczajnego piłkarzowi grozi więzienie. Najprawdopodobniej skończy się jednak na wysokiej grzywnie.

Dwa tygodnie temu obowiązujące w Serbii zasady złamał Luka Jović. Napastnik Realu otrzymał od "Królewskich" pozwolenie na wyjazd do ojczyzny, gdzie miał się poddać kwarantannie. Zamiast tego imprezował w jednym z klubów na urodzinach swojej dziewczyny Sofii Milojević. - To, że są znanymi sportowcami i osobami bogatymi, nie czyni ich bezkarnymi - podkreślał wówczas serbski szef MSW Nebojsa Stefanović.