menu

Ajax stracił zwycięstwo w Hadze, asysta Milika (ZDJĘCIA, WIDEO)

30 listopada 2014, 14:26 | Szymon Janczyk, psz

Wydawało się, że Ajax Amsterdam dowiezie minimalne zwycięstwo w Hadze, jednak zawodnicy Den Haag zdołali wyrównać kilka minut przed końcem. Asystę dla gości zaliczył Arkadiusz Milik, który rozegrał całe spotkanie.

Spotkanie w Hadze miało wielką wagę dla obydwu zespołów. Oprócz cennych punktów można w nim było zdobyć szacunek kibiców, bowiem ADO i Ajax to odwieczni rywale. Motywacji nikomu nie brakowało co widzieliśmy już od początku spotkania. Agresywniej zaczęli je goście, którzy walczyli dziś o objęcie fotelu lidera Eredivisie. Pierwsze minuty nie były jednak porywające. Już w ósmej minucie spotkania piłkę do bramki skierował Davy Klaasen, który wykończył wspaniałą zespołową akcję Ajaksu. Najpierw piłkę ze skrzydła dośrodkował Ricardo Kishna, później głową na siódmy metr zgrał ją Arkadiusz Milik, gdzie już nabiegał Klaasen, który mocnym strzałem z woleja nie dał żadnych szans bramkarzowi.

Zobacz asystę Arkadiusza Milika:


Później jednak tempo meczu zupełnie się zatrzymało. Do końca pierwszej części meczu oglądaliśmy pojedynek dwóch wyrównanych zespołów, które nie chciały się wychylać by nie otrzymać ciosu. Ajax kontrolował grę długo rozgrywając piłkę, a gospodarze skutecznie się bronili nie dając rywalom dostępu do bramki.

Po przerwie obraz gry nieco się zmienił. Do głosu zaczęli dochodzić gospodarze, którzy z szatni wyszli uskrzydleni. Bociany już w 57. minucie spotkania mogły doprowadzić do wyrównania, jednak strzał głową van Duinena doskonale obronił Cillessen. Chwilę później trójkowa akcja gości powinna zakończyć się podwyższeniem prowadzenia, jednak wieńczący akcję strzał Andersena pozostawiał wiele do życzenia.

Na kwadrans przed końcem spotkania kolejną szansę stworzyli sobie piłkarze ADO. Tym razem Zuiverloon znakomicie znalazł się w polu karnym po rzucie wolnym i uderzył z woleja na bramkę Ajaksu. Cillessen nie dał się jednak zaskoczyć tym strzałem i pewnie sparował piłkę w bok. Od razu z kontrą ruszyli Joden, którzy stworzyli sobie stuprocentową okazję. Świetne dośrodkowanie Sigthorssona z boku boiska trafiło idealnie na nogę wbiegającego w szesnastkę Lasse Schoene. Duńczyk huknął potężnie, ale minimalnie niecelnie.

W końcu niewykorzystane szanse gości zemściły się. W 85 minucie meczu po chaotycznej akcji piłkę do bramki skierował najlepszy strzelec ADO, Mitchell Kramer. Napastnik Bocianów wykorzystał zagapienie się obrońców i świetne zgranie futbolówki głową przez van Duinena doprowadzając do remisu. Trzy minuty później gospodarzy uratował Hansen, który popisał się refleksem łapiąc piłkę na linii bramkowej po strzale van der Hoorna.

Do końca spotkania oglądaliśmy już tylko desperacką walkę Ajaksu o pełną pulę. W ostatniej minucie meczu z boiska wyleciał również Zuiverloon, któremu puściły nerwy i po raz drugi w tym spotkaniu brzydko faulował rywala za co obejrzał drugą żółtą kartkę. Gościom pozostaje niedosyt z powodu niewykorzystanej okazji na objęcie fotelu lidera, a gospodarzom radość z korzystnego wyniku osiągniętego z dużo silniejszym przeciwnikiem.


Polecamy