Mourinho: Boruc najlepszy na boisku. Ibrahimović: Przyznaję się do błędu
- Najlepszym zawodnikiem meczu był bramkarz naszych rywali – powiedział Jose Mourinho, trener Manchesteru United po remisie (1:1) swej drużyny na Old Trafford w meczu 26. kolejki ligi angielskiej z Bournemouth, w którego bramce kapitalnie spisywał się Artur Boruc.
fot. AFP/East News
Był to piąty występ Boruca przeciwko „Czerwonym Diabłom”. We wszystkich poprzednich meczach (po dwóch jako gracz Celticu Glasgow i Southamptonu) puszczał gole (łącznie dziewięć).
37-letni Polak, który kilka dni temu ogłosił, że rezygnuje z występów w drużynie narodowej, zaprezentował świetną dyspozycję, broniąc wiele strzałów rywali, w tym najlepszego snajpera MU w tym sezonie Zlatana Ibrahimovicia (26 goli we wszystkich rozgrywkach) z rzutu karnego.
Gospodarze oddali aż 20 strzałów, w tym 7 celnych, 5 niecelnych i 8 zablokowanych, egzekwowali 15 rzutów rożnych, a mimo to tylko raz zdołali pokonać Boruca, rozgrywającego jeden ze swoich najlepszych meczów w karierze.
- Nie wygraliśmy tylko dlatego, że Boruc zaliczył niesamowity mecz. Nie byliśmy wystarczająco dobrzy, aby zmaterializować naszą przewagę i dominację na boisku – przyznał Mourinho. Dodał, że jego zawodnicy od pewnego czasu nie trenują wykonywania karnych, ponieważ od czterech czy pięciu miesięcy nie dostawali ich podczas meczów.
Ibrahimović odpowiedzialność za stratę dwóch punktów przez MU wziął na siebie: - Powinienem strzelić gola z karnego. Przyznaję się do błędu. Czasem trafiasz, a innym razem pudłujesz. Tym razem nie udało mi się strzelić gola. Nie odbierze mi to jednak pewności siebie, podejdę do kolejnego karnego.
Znakomita forma Boruca pomogła „Wisienkom” w przerwaniu ich złej passy (poprzednio cztery kolejne porażki w Premier League) i uniemożliwiła „Czerwonym Diabłom” odniesienie 600. zwycięstwa w swym 950. ligowym występie.