menu

Adam Chrzanowski, piłkarz Lechii Gdańsk: Stałe fragmenty to słabsza strona. W porównaniu z poprzednim sezonem i tak jest zdecydowanie lepiej

26 sierpnia 2018, 21:13 | Paweł Stankiewicz, Szczecin

Adam Chrzanowski zagrał po raz pierwszy w tym sezonie w barwach Lechii Gdańsk. Środkowy obrońca zaliczył udany występ i strzelił zwycięskiego gola dla biało-zielonych w spotkaniu z Pogonią w Szczecinie.

Adam Chrzanowski, piłkarz Lechii Gdańsk
fot. Fot. Andrzej Szkocki
Adam Chrzanowski, piłkarz Lechii Gdańsk
fot. Fot. Andrzej Szkocki
Adam Chrzanowski, piłkarz Lechii Gdańsk
fot. Fot. Andrzej Szkocki
Adam Chrzanowski, piłkarz Lechii Gdańsk
fot. Fot. Andrzej Szkocki
Adam Chrzanowski, piłkarz Lechii Gdańsk
fot. Fot. Andrzej Szkocki
Adam Chrzanowski, piłkarz Lechii Gdańsk
fot. Fot. Andrzej Szkocki
1 / 6

- Codziennie ciężko trenowałem i czekałem na swoją szansę w podstawowym składzie. Zagrałem w Szczecinie i na pewno nie było to maksimum moich możliwości. To był pierwszy mecz i miałem jeszcze problemy natury fizycznej. Strzeliłem jednak bramkę, z której bardzo się cieszę i mam nadzieję, że dałem pozytywne sygnały trenerowi, żeby dalej na mnie stawiał w podstawowym składzie - powiedział Chrzanowski.

Obrońca biało-zielonych jest zadowolony z gola i zwycięstwa, ale docenia też dobrą grę zespołu Pogoni.

- Ta bramka cieszy, bo to na pewno nie był najlepszy mecz w naszym wykonaniu. Najważniejsze są trzy punkty, które udało się dowieźć do końca meczu, tym bardziej że w ostatnich fragmentach Pogoń miała groźne sytuacje do strzelenia gola. Pokazaliśmy, że jesteśmy dobrą drużyną, gramy blisko siebie i wszystko idzie we właściwym kierunku. Pogoń zagrała bardzo dobry i w ogóle stał na dobrym poziomie. W końcówce drugiej połowie przejęła trochę inicjatywę, a my się cofnęliśmy. Najważniejsze były trzy punkty, które pojechały do Gdańska - przyznał Adam.

Chrzanowski powiedział jak widział gola, którego Lechia straciła w pierwszej połowie.

- W trzech zawodników jesteśmy ustawieni strefą, a reszta jest do krycia - mówi. - Piłka poszła za plecy, ktoś odbił i wbili nam do pustej bramki, a Flavio został z tyłu, z tego co kojarzę. Najważniejsze, że się podnieśliśmy, wygraliśmy i to nas najbardziej cieszy.

Lechia w tym sezonie straciła trzy gole i wszystkie po stałych fragmentach gry.

- Stałe fragmenty do gry to na pewno nasza słabsza strona, nad którą musimy cały czas ciężko pracować. I robimy to od początku przygotowań. Wydaje mi się, że w porównaniu do poprzedniego sezonu i tak wygląda to zdecydowanie lepiej. Z każdym meczem będziemy grać jeszcze lepiej - zakończył Chrzanowski.

Podczas meczu futbolu australijskiego w Adelajdzie kłótnia fanów przerodziła się w bójkę

STORYFUL/x-news