ŁZPN walczy o mecze w IV lidze. Prawdopodobne kolejne walkowery dla ŁKS
Łódzki Związek Piłki Nożnej robi co może by załagodzić sytuację w IV lidze i nie dopuścić do oddawania większości spotkań Łódzkiemu Klubowi Sportowemu walkowerem. Tymczasem z kolejne kluby rozważają rezygnację z organizacji meczów z ŁKS.

fot. Krzysztof Szymczak/Polskapresse
Adam Patora: To żadna przyjemność zdobywać punkty dzięki walkowerom
Walkowerowej sagi z Łódzkim Klubem Sportowym ciąg dalszy. Jak donoszą miejscowe media kolejne kluby obawiają się, że nie podołają organizacji meczów z łodzianami, a jako rozwiązanie widzą rezygnację z rozegrania spotkań. Po KS Paradyżu i Jutrzence Warta, które oficjalnie podjęły takie decyzje, nad podjęciem podobnych kroków zastanawiają się Mazovia Rawa Mazowiecka i LKS Mierzyn.
A powinni wziąć przykład ze Startu Brzeziny, który choć także obawia się wizyty kibiców ŁKS-u, to stara się o zmianę gospodarza spotkań (w lidze i w Pucharze Polski).
Do dojścia do kompromisu i uratowania rozgrywek dąży Łódzki Związek Piłki Nożnej. Prezes ŁZPN Edward Potok spotkał się już z przedstawicielami Jutrzenki Warta i KS Paradyż, jednak rozmowy nie przyniosły oczekiwanego rezultatu. Choć Potok zapewnił oba kluby, że dysponują odpowiednią infrastrukturą by mecze z ŁKS-em, zorganizować, to żaden z nich nie jest skłonny do zmiany podjętej decyzji.
Pojawił się pomysł, by feralne spotkania przełożyć, o czym na pewno przedstawiciele ŁZPN-u będą jeszcze dyskutować z czwartoligowcami. Miało by to pozwolić na przyjrzenie się zachowaniu łódzkich kibiców i ocenę słuszności obaw klubów.








