menu

40 tysięcy ludzi przeciwko Cracovii w niedzielę

11 sierpnia 2011, 19:23 | Jacek Żukowski / Naszemiasto.pl

W niedzielę w Gdańsku Cracovia zagra na nowym stadionie PGE Arena. W drużynie trenera Jurija Szatałowa wszyscy są zdrowi i do dyspozycji trenera. Krakowianie. dopóki otwarte jest okienko transferowe. cały czas próbują wzmocnić skład. Izraelski pomocnik Tamir Kahlon przechodził w czwartek testy medyczne i znowu nie uczestniczył w sparingu.

- Rozmawiamy z zawodnikiem - stwierdził krótko dyrektor sportowy "Pasów" Tomasz Rząsa.

- Oglądałem tego piłkarza, całe mecze, jakie rozgrywał w barwach Charleroi - mówi trener Jurij Szatałow. - Dałem akceptację na ten transfer, a teraz ode mnie już nic nie zależy.

Można spodziewać się, że zawodnik podpisze kontrakt z klubem, a będzie wypożyczony z Maccabi Tel Awiw. Gdyby stało się to szybko, szkoleniowiec nie miałby oporów, by wystawić go na mecz w Gdańsku.

- Widziałbym go w jedenastce - dodaje Szatałow.

Nie wiadomo, czy szkoleniowiec będzie widział w szerokiej kadrze defensywnego pomocnika Kolumbijczyka Rogera Canasa, który od środy jest na testach w Cracovii.

- Na razie się mu przyglądam i muszę stwierdzić, że dzień wcześniej prezentował się lepiej - mówi trener.

Największym jego zmartwieniem jest skonstruowanie na nowo defensywy. W gierkach, jakie piłkarze mieli na zajęciach, na pozycji stopera był ustawiany Arkadiusz Radomski, a drugim środkowym obrońcą krytykowany ostatnio Mateusz Żytko. Z kolei na prawej stronie zagra Krzysztof Nykiel, a na lewej Milos Kosanović, choć z zespołem trenuje już Bojan Puzigaca, przywrócony do łask. Łukasz Nawotczyński nie jest jeszcze w 100-procentowej formie i szkoleniowiec raczej nie zaryzykuje jego występu.

Miejsce w jedenastce odzyska Sławomir Szeliga, który zagra zamiast Radomskiego obok Mateusza Bartczaka. Nie wiadomo, kto będzie środkowym ofensywnym pomocnikiem - próbowany był w tej roli Vladimir Boljević. Gdyby on zagrał, zastąpiłby na tej pozycji Koena van der Biezena.

Przez dwa dni nie ćwiczył z zespołem Szymon Gąsiński, który miał drobne problemy z kolanem, ale dziś ma wrócić do zajęć. Od poniedziałku nie było zaś Aleksandara Suworowa, w związku z obowiązkami w reprezentacji Mołdawii. Dziś też ma być na zajęciach.

Lechia, podobnie jak Cracovia, źle zaczęła sezon - od dwóch porażek.

- To gospodarze powinni być pod presją - twierdzi Szatałow. - Zaczęli źle tak jak my, a więc tu jest remis. Grają u siebie, otwierany jest nowy stadion, na którym ma być 40 tysięcy kibiców. Powtarzam moim zawodnikom - to okoliczności, które powinny stwarzać gospodarzom dodatkową presję. To oni, a nie my, będą musieli sobie przede wszystkim z tym poradzić.

Tymczasem Lechia Gdańsk dziś po raz pierwszy trenowała na murawie nowego stadionu - zobacz zdjęcia.


Polecamy