Unia Janikowo przegrała, choć prowadziła. Trzy gole w doliczonym czasie gry
W pierwszym meczu rundy wiosennej III ligi piłkarze Unii Janikowo nie sprostali Jarocie Jarocin. Spotkanie rozpoczęło się dla Unii dobrze, ale gospodarze z nawiązką odrobili straty i wygrali 4:2.
fot. Arkadiusz Wojtasiewicz/PolskaPress
Na pierwszego gola swojej drużyny fani Unii nie musieli długo czekać - już w 11. minucie Przemysław Kędziora wykorzystał podanie Damiana Ciechanowskiego i sprawił, że goście prowadzili. Niestety, już po 20 minutach był remis - sędzia podyktował rzut karny dla Jaroty, a Krzysztof Bartoszak nie zmarnował szansy i wyrównał.
Druga połowa należała do miejscowych. Jarota objęła prowadzenie w 65. minucie, a w czwartej minucie doliczonego czasu gry, jak się wydawało, przypieczętowała swoje zwycięstwo, zdobywając trzecią bramkę. Unia potrafiła jeszcze odpowiedzieć na to swoim drugim trafieniem, ale i to nie był finalny gol - autorem tego ponownie była Jarota, już w ósmej (!) dodatkowej minucie.
W inauguracyjnej wiosennej kolejce Unii przyszło więc przełknąć gorzką pigułkę - jesienią zespół z Janikowa zajął szóste miejsce, podczas gdy Jarota uplasowała się dopiero na piętnastej pozycji.
Jarota Jarocin - Unia Janikowo 4:2 (1:1)
Unia: Pawłowski - Kowalski, Urbański, Krysztopowicz, Ciechanowski - Ławniczak, Kryszak, Zych, Kujawa, Kędziora - Ginter