3 liga. Wisłoka Dębica pokonuje u siebie Świdniczankę Świdnik. Zobacz zdjęcia
Piłkarze Wisłoki Dębica wygrali u siebie ze Świdniczanką Świdnik 2:0. Gole strzelali: Krzysztof Zawiślak i Kacper Maik. Zobacz zdjęcia z tego meczu.
fot. Sławomir Oskarbski
fot. Sławomir Oskarbski
fot. Sławomir Oskarbski
fot. Sławomir Oskarbski
fot. Sławomir Oskarbski
fot. Sławomir Oskarbski
fot. Sławomir Oskarbski
fot. Sławomir Oskarbski
fot. Sławomir Oskarbski
fot. Sławomir Oskarbski
fot. Sławomir Oskarbski
fot. Sławomir Oskarbski
fot. Sławomir Oskarbski
fot. Sławomir Oskarbski
fot. Sławomir Oskarbski
fot. Sławomir Oskarbski
fot. Sławomir Oskarbski
fot. Sławomir Oskarbski
fot. Sławomir Oskarbski
fot. Sławomir Oskarbski
fot. Sławomir Oskarbski
fot. Sławomir Oskarbski
fot. Sławomir Oskarbski
fot. Sławomir Oskarbski
Wisłoka przed upływem kwadransa objęła prowadzenie, ale zanim do tego doszło, sama mogła stracić nawet i trzy bramki. Beniaminek pierwszy raz postraszył już w 6 min., kiedy po rogu mocno zakotłowało się pod bramką dębiczan, ale strzał zawodnika przyjezdnych padł łupem Filipa Kramarza. Dwie minuty później miejscowi mieli podwójne szczęście. Michał Paluch trafił w słupek, poprawka Dawida Wójcika też trafiła w słupek, a odbitą piłkę złapał Kramarz.
Po chwili w dogodnej sytuacji znalazł się Paluch, jednak nie trafił w bramkę. Na to wszystko Wisłoka odpowiedziała rzutem wolnym, z którego piłkę w pole karne wrzucił Damian Łanucha, a Krzysztof Zawiślak głową wpakował ją do siatki. Goście próbowali wyrównać i stworzyli kolejne dwie dobre okazje, ale w obu świetnie spisał się Kramarz. Wisłoka miała natomiast zabójczą końcówkę pierwszej połowy. W 45 min. Łanucha trafił w poprzeczkę, a po chwili poprawił i zmusił Pawła Sochę do wybicia piłki za linię końcową.
Po rożnym goście wybili futbolówkę ze swojego pola karnego, ale wprost pod nogi Kacpra Maika, który pięknym strzałem z ponad 20 metrów ustalił wynik. Dla Wisłoki jest to dopiero drugie zwycięstwo przed własną publicznością. Co ciekawe, oba odniesione nad drużynami ze Świdnika.
– Niektóre mecze były pechowe, a dziś uratowało nas szczęście, no i Filip Kramarz. Bardzo dobry zespół przyjechał do nas, fajnie grający w piłkę. Mieliśmy braki kadrowe i małe pole manewru jeśli chodzi o zmiany – skomentował Bartosz Zołotar, trener Wisłoki.
Wisłoka Dębica – Świdniczanka Świdnik 2:0 (2:0)
Bramki: 1:0 Zawiślak 14, 2:0 Maik 45+1.
Wisłoka: Kramarz ż – Rachfalik ż, Bogacz, Grasza – Siedlik ż (83 Kontrabecki), Iwanicki, Łanucha, Siedlecki ż (31 Maik ż), Kulon (83 Falarz) – Nalepka, Zawiślak. Trener Bartosz Zołotar.
Świdniczanka: Socha – Ptaszyński (46 Bednarczyk), Pielach ż, Koźlik – Sypeń ż (46 Futa), Wójcik (46 Kotowicz), Nawrocki (81 Kompanicki), Sikora (53 Kuchta), Morenkov – Zuber, Paluch. Trener Łukasz Gieresz.
Sędziował Jabłoński (Kraków). Widzów 300.