3 liga. Czarni Połaniec wygrali derbowy mecz z Wisłą Sandomierz. Klasa Adriana Gębalskiego [ZDJĘCIA]
W trzecioligowych derbach piłkarskich Czarni Połaniec wygrali z Wisłą Sandomierz 2:1. Znowu klasę pokazał Adrian Gębalski, który zdobył dwie bramki i zapewnił zwycięstwo zespołowi z Połańca.
Czarni Połaniec – Wisła Sandomierz 2:1 (0:1)
Bramki: Adrian Gębalski 73, 88 – Jakub Mażysz 25.
Czarni: Siryk – Bawor, Woś, Bakowski, Bażant – Mazurek (52 Banik), Ferenc, Hul (26 Kron), Wątróbski (70 Łąk), Mucha (70 Smoleń) – Gębalski.
Wisła: Borusiński – Partyka, Boksiński, Dworzyński – Kudriawcew, Janik (75 Siedlecki), Handzlik, Jarosz (83 Charszla) – Rak (68 Wiśniewski), Mażysz, Bełczowski.
Żółte kartki: Kron – Handzlik.
Sędziował: Artur Szelc.
Widzów: 200.
Mimo niesprzyjających warunków atmosferycznych Czarni i Wisła stworzyli interesujące widowisko, w którym sytuacja zmieniała się niczym w kalejdoskopie. Do przerwy prowadzili goście po golu Jakuba Mażysza, który miał też okazję na 0:2, a raz piłka odbiła się od poprzeczki bramki drużyny z Połańca. – Szkoda naszych okazji, bo można było przywieźć punkty – powiedział zawiedziony Jarosław Pacholarz, trener Wisły. W drugiej połowie błysnął niewidoczny przed przerwą Adrian Gębalski, który doprowadził do remisu, po tym jak piłkę zbił mu Krępa, a decydujące trafienie zaliczył po wrzutce Krona. W szalonej końcówce obie strony mogły jeszcze powiększyć swój dorobek bramkowy, ale po końcowym gwizdku cieszyli się gospodarze. – Walczyliśmy z uporem i to zostało nagrodzone. Dobrze mieć w swoich szeregach kogoś takiego jak Adrian Gębalski – podkreślił Grzegorz Wcisło, szkoleniowiec Czarnych Połaniec, którym przybywa problemów kadrowych (teraz poważna kontuzja Hula), na szczęście też punktów. A Gębalski ma już 13 trafień i bije się o tytuł króla strzelców trzeciej ligi. Oglądanie go w akcji to przyjemność i pojawiają się refleksje, dlaczego ten napastnik się nie wybił wyżej.