Hutnik Kraków. Wielki pech nowego obrońcy - zerwane więzadła
Hutnik Kraków wybiera się w środę od Ustronia, gdzie o godz. 18 rozegra sparing z beniaminkiem ekstraklasy, Podbeskidziem Bielsko-Biała. W nowohuckiej drużynie jest nowy bramkarz, Dawid Smug, który podpisał kontrakt na najbliższy sezon.
26-latek ostatnio był zawodnikiem III-ligowego Ruchu Chorzów. W jego CV figuruje m.in... Inter Mediolan, Smug był tam w drużynie młodzieżowej. - Przychodzi do Hutnika, ale to nie jest tak, że ktoś mu gwarantuje granie. Musi wygrać rywalizację z Adamem Dulem, żeby bronić. Adam pracował na to trzy lata i mam nadzieję, że łatwo nie odpuści - komentuje Leszek Janiczak, trener krakowskiego zespołu.
Miniony weekend przyniósł jedno fatalne wydarzenie - w sparingu z juniorami poważnej kontuzji nabawił się Jakub Czarniecki, 19-latek ledwo co pozyskany przez Hutnika z Gwarka Zabrze. - We wtorek poznaliśmy diagnozę: zerwane więzadła krzyżowe. Aż ręce opadają... - kręci głową szkoleniowiec. - Szkoda chłopaka. Poczuł, że może grać, fajnie się prezentował. Do dwóch tygodni przejdzie zabieg, na pewno dopiero na wiosnę będziemy z niego mieli pożytek. Oby.
Absencja Czarnieckiego oznacza, że Hutnik znów szuka teraz lewego obrońcy. Janiczak nie ukrywa, że także prawego. Nie ukrywa jednocześnie, że klub jest bliski pozyskania stopera: - Ogranego w ekstraklasie. Dopinamy szczegóły umowy, mam nadzieję, że sprawa rozstrzygnie się w czwartek-piątek i zawodnik będzie mógł już u nas wystąpić w sobotę w sparingu z Resovią.
W miniony weekend testowanych w Hutniku było kilku graczy, w tym Smug oraz Patryk Kieliś z Orła Piaski Wielkie, który jest bliski pozostania w nowohuckiej drużynie. - Pozostali zawodnicy mnie nie przekonali - przyznaje Janiczak.
Dodajmy, że w przyszłym tygodniu jego drużyna wybierze się na zgrupowanie do Krynicy (12-16 sierpnia). Start II-ligowych rozgrywek 28 sierpnia.