Kruszankin nie ma wątpliwości: Legii potrzebna jest rewolucja
Juliusz Kruszankin, który z Legią Warszawa zdobył 7 trofeów, a także grał w europejskich pucharach, nie jest zaskoczony postawą polskich zespołów w Lidze Konferencji. W rozmowie z Jaromirem Krukiem, powiedział o potrzebach Legii, a także o szansach innych polskich klubów w ostatniej kolejce Ligi Konferencji.

fot. PAP/EPA/VAHRAM BAGHDASARYAN /PHOTOLURE/
[spis_tresci][/spis_tresci]
Porażka Legii z ormiańskim Noah to niespodzianka?
Legia po porażce z Noah w Armenii straciła szanse na awans do fazy pucharowej, w której może wystąpić trzech przedstawicieli ekstraklasy. W tym przypadku trudno mówić o niespodziance, bo Legia gra słabo i patrząc na tabelę ekstraklasy, broni się przed spadkiem.
To wszystko nie zrodziło się z przypadku, ten proces postępował od jakiegoś czasu. Legia zawodzi we wszystkich rozgrywkach, a przyczyn tego może być doprawdy wiele. Patrzę na to z perspektywy kibica, a kibice nie muszą wiedzieć, co się dzieje w środku. Może to i lepiej. napisał:Legii brakuje jakości? napisał:Wydaje mi się, że nie w tym problem. Zawodnicy Legii są powoływani do reprezentacji Polski, innych kadr seniorskich. Indywidualnie nie wygląda to źle.
Nie przekonujesz na siłę o tej jakości? Kiedyś Legia miała znacznie lepszych zawodników napisał:W obronie Legia wygląda przyzwoicie, gorzej z ofensywą. Stwarza mało okazji, ma problemy ze zdobywaniem goli, tabele ekstraklasy i Ligi Konferencji niestety nie kłamią. Wielu kibiców uważa, że tej drużynie brakuje charakteru. Zagraniczni zawodnicy nie chcą się szczególnie poświęcać dla klubu, który traktują tylko jako miejsce pracy. Dziś jesteś tu, jutro tam – mogą tak myśleć. Liderów w Legii też nie widać, a to na pewno daje do myślenia. Chyba nastał czas na rewolucję, a wiąże się to z osobą Marka Papszuna.
Pamiętam, jak w 1992 roku Legii groził spadek z elity, w ostatniej kolejce wygrała z Motorem w Lublinie 3:0, a u rywala nie zagrał Leszek Pisz, który miał wrócić po wypożyczeniu do stolicy, jeden z symboli ówczesnych przemian. W klubie pojawił się Janusz Romanowski z kasą, ale początkowe inwestycje nie przynosiły efektów. Dopiero postawienie na Janusza Wójcika wstrząsnęło Legią i naprowadziło ją na właściwe tory. Papszun może wiele zmienić na lepsze, ale nie ma gwarancji na sukces. Potrzebuje też wsparcia, bo specyfika pracy w Legii jest inna niż w Rakowie, nie muszę tego tłumaczyć. Z klubem z Częstochowy osiągnął super wyniki, a teraz zostawi go na dobrej pozycji w Lidze Konferencji, choć na pewno w ekstraklasie nie było od początku tak, jakby życzyli sobie fani Rakowa. napisał:







