Jeśli chodzi o gole, to kibice nie mogą narzekać. Było ich sporo, były też piękne trafienia - jak te z rzutu wolnego Krljanovicia czy Frankiewicza. W drugiej połowie przeważała Siarka, ale Legionovia ponownie wykorzystała błędy defensywy, a mianowicie Paweł Wolski, który ośmieszył obrońców Siarki i strzelił bramkę po pięknej indywidualnej akcji. Legionovia przybliżyła się zatem do utrzymania w 2. lidze. Siarka natomiast już chyba definitywnie traci szanse na walkę o awans.