menu

2. liga. Trenerzy po meczu Okocimski - Stal Mielec (KONFERENCJA)

1 września 2014, 00:00 | Jakub Podsiadło

– W dwa miesiące zrobiliśmy zespół, który w tej lidze jest w stanie wygrać z każdym. Gramy ofensywnie, w każdym meczu strzelamy bramki i bardzo się cieszymy z dzisiejszej wygranej – komentował po zwycięstwie nad Stalą Mielec szkoleniowiec Okocimskiego Dariusz Siekliński.

Trenerzy po meczu Okocimski - Stal Mielec (KONFERENCJA)
Trenerzy po meczu Okocimski - Stal Mielec (KONFERENCJA)
fot. Michał Gąciarz

Rafał Wójcik (trener Stali Mielec): Jesteśmy bardzo rozczarowani. Mieliśmy swój kapitał w postaci bardzo szybko strzelonego gola, nie potrafiliśmy tego w ogóle utrzymać i w ciągu pięciu minut straciliśmy bramkę. Bardzo dużo założeń, które gdzieś sobie nakreśliliśmy, zostały literalnie niezrealizowane. Mam ogromne pretensje do naszego podejścia. Daliśmy się zwyczajnie sprowokować, daliśmy sobie narzucić styl gry, który prezentował Okocimski i nie chcieliśmy ich - przynajmniej w defensywie - pokonać fizycznie. Trzeba przyznać, że przeciwnik był bardziej mobilny, więcej biegał od nas. My byliśmy bardzo statyczni, ciągle spóźnieni, stąd wynikały kartki. Zemściła się i niewykorzystana szansa, bo przy wyniku 1:1 mieliśmy stuprocentową sytuację. Później dosyć szybko się to zemściło. Cóż, w następnych meczach będziemy pracować, żeby te punkty odrabiać, bo inne drużyny nam trochę pouciekały. Teraz mamy trzy mecze u siebie i zrobimy wszystko, żeby tych punktów jak najwięcej nałapać. Myślę, że tak naprawdę globalną weryfikacją naszych umiejętności będzie 6-10 pierwszych spotkań. Jesteśmy po sześciu meczach i mamy pięć punktów i tak naprawdę wydaje mi się, że może zostały popełnione błędy, ale i tak w niektórych meczach brakowało szczęścia. Czy to z Legionovią, czy z Puszczą Niepołomice graliśmy kapitalne zawody, dużo lepsze zawody, niż tutaj. W Brzesku jest o wiele trudniejsze boisko, u nas te piłkarskie elementy dominują, bo lepiej się gra. Wiadomo, że człowiek z meczu na mecz wyciąga wnioski obiektywne lub subiektywne, natomiast po dziesięciu spotkaniach, czyli około 2/3 rundy powinniśmy wiedzieć, o co walczymy i na co stać inne zespoły.

Dariusz Siekliński (trener Okocimskiego Brzesko): Każdy, kto chodził na mecze Okocimskiego, czy obserwował wyjazdowe spotkania, wiedział, że to całkiem nowy zespół. Piętnastu nowych ludzi, całkiem inne charaktery, całkiem inna gra i nastawienie. Wiedziałem, że wcześniej czy później to wypali i wypaliło bardzo szybko, bo w dwa miesiące zrobiliśmy zespół, który w tej lidze jest w stanie wygrać z każdym. Gramy ofensywnie, w każdym meczu strzelamy bramki i bardzo się cieszymy. Chciałem pogratulować drużynie, bo rozpoczęliśmy mecz bez pięciu podstawowych zawodników, którzy albo mieli kontuzje, albo pauzowali za kartki. Jeszcze dzisiaj ze składu wypadł nam Mateusz Kasprzyk, bo obudził się z bólem pleców i nie dał rady grać. Chwała pozostałym chłopakom, ja od samego początku twierdziłem, że to dobry, mocny zespół, fajna ekipa, która chce ze sobą pracować. Chciałbym również podziękować swojemu sztabowi trenerskiemu - trenerowi bramkarzy Danielowi Pawłowskiemu, drugiemu trenerowi Dawidowi Musiałowi oraz dwóm panom, którzy nagrywają nasze mecze i je analizują. Cieszymy się z tego, mamy tydzień spokojnej pracy i później czekają nas dwa wyjazdy, z których na pewno będziemy chcieli coś przywieźć.


Polecamy