2 liga. Stal Stalowa Wola wraca do ligowej gry. Zagra z Bytovią Bytów
Piłkarze drugoligowej Stali Stalowa Wola w sobotę 29 lutego rozegrają pierwszy mecz rundy wiosennej sezonu 2019/2020. Ich przeciwnikiem będzie Bytovia Bytów, a początek spotkania zaplanowano na godzinę 19:38.
fot. fot. Krzysztof Nowaliński / Stal Stalowa Wola
Skąd taka dość nietypowa pora? 1938 to rok powstania klubu Stal Stalowa Wola. Dla piłkarskiej sekcji najbliższe spotkanie z Bytovią Bytów będzie dodatkowo o tyle wyjątkowe, że po wielu miesiącach powróci ona na swoje boisko przy ulicy Hutniczej, które niedawno zostało do końca wyremontowane. Ku uciesze kibiców w Stalowej Woli, którzy nie mogli się doczekać powrotu na trybuny swojego stadionu i zaprzestania wyjazdów na mecze domowe. Najpierw do Rzeszowa, a następnie do Boguchwały.
Gra przy Hutniczej z całą pewnością pomoże też samym piłkarzom i sztabowi szkoleniowemu, ograniczając do niezbędnego minimum liczbę wyjazdów na obce boiska.
Co ciekawe, wiosną 2020 roku będzie ich bardzo niewiele. Aż jedenaście meczów podopieczni trenera Szymona Szydełki rozegrają na własnym stadionie, a na wyjeździe tylko trzy. To bardzo duże ułatwienie w kontekście walki o utrzymanie, a przypomnijmy, że “Stalówka” otwiera strefę spadkową. Jej strata do pierwszego bezpiecznego miejsca w tabeli ligowej jest jednak stosunkowo niewielka i wynosi tylko dwa punkty.
Dobrą okolicznością jest na pewno także fakt, że różnice między zespołami z dołu tabeli są naprawdę niewielkie. W najgorszej sytuacji są Gryf Wejherowo i Legionovia Legionowo, dwa ostatnie zespoły z tabeli, mające odpowiednio dziesięć i dwanaście punktów na koncie. 16. Skra Częstochowa i 15. Stal Stalowa Wola mają ich już po 22, a jedenasta Garbarnia Kraków tylko o trzy więcej. Wiosną w walkę o pozostanie na trzecim poziomie rozgrywkowym zaangażowanych będzie więc prawdopodobnie około sześciu zespołów i fakt, iż Stal zdecydowaną większość meczu będzie rozgrywać przed własnymi kibicami, będzie tutaj niezwykle pomocny.
Bytovia Bytów jest natomiast w zupełnie innej sytuacji. Ona ma bezpieczną, siedmiopunktową przewagę nad strefą spadkową i zdecydowanie bliżej jej do walki o awans. Jest siódma, a zespoły z lokat trzy-sześć będą grały w barażach o promocję do pierwszej ligi. Do szóstej Stali Rzeszów traci tylko punkt.