2 liga. Siarka Tarnobrzeg po kolejnym przegranym meczu w głębokim kryzysie psychicznym
- Nie ukrywam, że w każdym z tych meczów chcemy uzyskać pozytywny rezultat, ale tak jak w życiu oprócz tego, że coś się robi, wykonuje się jakąś pracę, trzeba mieć jeszcze trochę szczęścia, a my tego szczęścia nie mamy trzeba powiedzieć - takami słowami zakończył Włodzimierz Gąsior, trener Siarki Tarnobrzeg swoją wypowiedź po sobotnim przegranym 0:1 meczu z GKS Bełchatów.
fot. Marcin Radzimowski
Nie trudno się nie zgodzić ze słowami tak doświadczonego szkoleniowca jakim jest bez wątpienia Włodzimierz Gąsior.
Liczby są jednak nieubłagane. Jego zespół na 19 meczów w tym sezonie w drugiej lidze, przegrał już jedenaście. Mało tego Siarka przegrała osiem kolejnych spotkań. Ostatnie w sobotę 0:1 z GKS Bełchatów po mocno kontrowersyjnym rzucie karnym.
- Z mojej perspektywy, stałem daleko, mocno kontrowersyjna sytuacja - mówił po meczu szkoleniowiec Siarki.
- Wszystkie ostanie nasz mecze z perspektywy wyników są takie same. Niby gramy dobrze, jesteśmy równorzędną drużyną, mamy nawet lepsze sytuacje do strzelenia bramki niż rywal, ale z boiska schodzimy pokonani. W pierwszej połowie szkoda sytuacji Łukasza Nadolskiego, który w dobrej sytuacji przez nikogo nie atakowany niezbyt czysto uderzył w piłkę. Kolejny mecz w którym moja drużyna zostawiła bardzo dużo zdrowia na boisku z przeciwnikiem z czołówki ligi. Brakuje nam szczęścia. Jesteśmy w naprawdę trudnej sytuacji. Nie jesteśmy drużyną, która gra bardzo słabą piłkę, nie jesteśmy słabi fizycznie, a wynik końcowy nie jest dla nas jednak korzystny i coraz bardziej jesteśmy w kryzysie psychicznym. Przed nami jeszcze dwie kolejki ligowe,. Nie ukrywam, że w każdym z tych meczach chcemy uzyskać pozytywny rezultat - mówił po meczu Włodzimierz Gąsior, trener Siarki.
Przed podopiecznymi trenera Włodzimierza Gąsiora dwa ligowe mecze do rozegrania. Pierwszy w sobotę 24 listopada o godzinie 17 ze spadkowiczem z pierwszej ligi, Olimpią w Grudziądzu.
W pierwszej rundzie, Siarka w Tarnobrzegu po golu Kamila Radulja wygrała 1:0.
Tegoroczne granie, Siarka zakończy na własnym boisku z inną Olimpią Elbląg. ten mecz jednak dopiero w sobotę 1 grudnia o godzinie 13. W Elblągu Siarka wygrała 2:0, po golach Łukasza Nadolskiego i Adriana Gębalskiego.
[B]POLECAMY RÓWNIEŻ:[/B]
ZOBACZ TEŻ: Sportowy flesz filmowy. Którzy sportowcy mają najwięcej dzieci?
