2. liga: Derby na remis, Siarka dzieli się punktami ze Stalą
Bardzo ostre widowisko zaserwowali dziś kibicom w Tarnobrzegu zawodnicy Siarki i Stali. Ostatecznie w derbach Podkarpacia drużyny podzieliły się punktami po remisie 1:1. Dla Siarki bramkę zdobył Jakub Wróbel, wyrównał Krystian Getinger.
fot. Grzegorz Lipiec/
Stal wywiozła z Tarnobrzega cenny punkt. Kibice Siarki z pewnością liczyli na zwycięstwo swoich piłkarzy, ale nie udało się to przeciwko dobrze dysponowanym graczom Włodzimierza Gąsiora.
Pierwsza połowa rozpoczęła się od... sprzątania murawy. Na boisko poleciało bowiem mnóstwo serpentyn, a służby porządkowe musiały uprzątnąć plac gry. Zaraz po wznowieniu świetną akcję przeprowadziła Siarka. Z lewej strony dobrą piłkę na środek zagrał Sulkowski, jednak strzał Popieli świetnie wybronił Daniel. Lecz co się odwlecze, to nie uciecze. Kolejna akcja Siarki, tym razem prawą stroną, przyniosła bramkę. Dariusz Frankiewicz znakomicie dograł w pole karne, a tam do piłki dopadł Jakub Wróbel, który pewnym strzałem zapewnił Siarce prowadzenie.
Po tej bramce Siarka zdecydowanie spuściła z tonu, pozwalając Stali na większe posiadanie piłki. Jednakże defensywa siarkowców była dobrze zorganizowana, defensorzy z Tarnobrzega nie dopuszczali podopiecznych trenera Gąsiora pod własną bramkę. Pierwszy groźny strzał dopiero w 26. minucie zanotował Sebastian Łętocha. Piłka poszybowała jednak obok prawego słupka bramki Melona. Naprawdę groźną sytuację Stal stworzyła w 41. minucie. Popiela stracił piłkę na 30. metrze od bramki. Futbolówkę przejął Domański, który uderzył mocno i precyzyjnie, jednak świetną paradą popisał się Melon.
Od samego początku drugiej połowy inicjatywę przejęli goście. Stwarzali coraz to groźniejsze akcje, które jednak nie przynosiły powodzenia. W 55. minucie bramkę zdobyła Siarka. Sędzia gola jednak nie uznał, dopatrując się faulu Stępnia na bramkarzu. Chwilę później bramkę w niemal identyczny sposób zdobyła Stal. Tym razem, prawidłowo. Z prawego narożnika pola karnego Siarki dobrym strzałem z rzutu wolnego popisał się Getinger, a piłka wpadła do siatki przy słupku, po rękach interweniującego Melona. Zaledwie dwie minuty później mogło być 1:2. Najwyżej do piłki bitej z rzutu rożnego wyskoczył kapitan mielczan, Kamil Kościelny. Jednak po jego strzale futbolówka zatrzymała się na poprzeczce.
Grę gospodarzy ożywiło nieco wejście na murawę Marcina Truszkowskiego. Napastnik tarnobrzeskiej drużyny stanął przed znakomitą okazją w 75. minucie. Z lewej strony piłkę po ziemi zagrał Kowalski, jednak strzał Truszkowskiego poszybował nad poprzeczką.
W końcówce meczu gra zaostrzyła się jeszcze bardziej, czego efektem była druga żółta kartka dla Roberta Tunkiewicza. Warto zaznaczyć, iż negatywnym bohaterem tego spotkania był arbiter, który pozwalał zdecydowanie na zbyt wiele. Wynik nie uległ już zmianie i Siarka podzieliła się punktami ze Stalą.
Siarka Tarnobrzeg - Stal Mielec 1:1 (1:0)
1:0 Wróbel 5'
1:1 Geringer 57