2 liga. Będzie gorąco na Hetmańskiej. Resovia kontra Elana Toruń. Stal Stalowa Wola gra z Pogonią Siedlce na „IzoArenie”
Druga liga przyspiesza i już dziś odbędzie się 6. kolejka. Tym samym szóstą próbę posmakowania wygranej zaliczy Resovia. W Boguchwale Stal podejmie Pogoń Siedlce, która również nic jeszcze nie wygrała. Siarkę Tarnobrzeg, która zajmuje fotel lidera, czeka mecz w Pruszkowie.
fot. Krzysztof Łokaj
Mające w dorobku dwa remisy „pasiaki” podejmą na Hetmańskiej Elanę Toruń, która uzbierała pięć razy więcej punktów. Bukmacherzy dadzą pewnie więcej szans ekipie z miasta Kopernika. Tym bardziej, że z naszej drużyny wypadł Mateusz Świechowski, który w meczu z Górnikiem Łęczna nabawił się kontuzji.
Trudne zadanie przed Resovią
- Mateusza czekają badania, ale wszystko wskazuje na to, że ma poważny problem z więzadłami pobocznymi. Być może doszło do zerwania - mówi Szymon Grabowski, coach Resovii. Dobra wiadomość jest taka, że uraz Daniela Pawlaka okazał się niegroźny i stoper będzie gotowy do gry. Kilka dni temu treningi wznowił także Dawid Kwiek.
- Obejrzałem mecze Elany i nie dziwię się, że ma już dziesięć punktów na swoim koncie - zaznacza trener „pasiaków”.
- Ma doświadczonych zawodników, stawia na ofensywną piłkę, strzela sporo goli. Nie będzie nam łatwo, ale mamy prawo do optymizmu. W drugiej połowie meczu z Górnikiem pokazaliśmy, że też potrafimy twardo i skutecznie grać. Trzeba to tylko pokazać od pierwszego gwizdka. Nie mówię, że musimy zagrać na zero w tyle. Możemy stracić gola, ale chodzi o to, aby na koniec zdobyć trzy punkty - dodał szkoleniowiec resoviaków.
Mecz podwyższonego ryzyka
Kibice obu stron nie przepadają za sobą, dlatego jest to tak zwany mecz podwyższonego ryzyka. Do Rzeszowa zjadą nie tylko fani Elany. Wraz z nimi na Stadionie Miejskim pojawią się między innymi szalikowcy Widzewa Łódź, Ruchu Chorzów i Stali Rzeszów. Tym samym mecz będzie zabezpieczać nie tylko policja ze stolicy Podkarpacia.
- Na razie zapowiedziało się 480 kibiców spoza Rzeszowa. W sektorze dla gości możemy przyjąć maksymalnie 750 osób. Spodziewamy się, że mecz w sumie obejrzy około 1500 kibiców - informuje Adrian Rudawski, wiceprezes ds. organizacyjnych w Resovii.
Wciąż jest co poprawiać
Siarka Tarnobrzeg przystępuje do dzisiejszego starcia ze Zniczem Pruszków z pozycji lidera. Podopieczni Włodzimierza Gąsiora wygrali trzy mecze z rzędu, ponadto nie stracili w nich żadnej bramki.
- Ciągle jednak musimy poprawiać pewne mankamenty. Gra momentami nie wygląda tak, jakbyśmy tego chcieli. Mieliśmy również trochę szczęścia w meczach z Rozwojem Katowice czy Olimpią Elbląg - przyznaje trener drużyny z Tarnobrzega.
70-letni szkoleniowiec w Pruszkowie będzie mógł postawić na Aleksandra Drobota, który nie zagrał w poprzedniej kolejce z powodu urazu. 19-letni zawodnik wrócił już do treningów z drużyną. Pozostali piłkarze również nie narzekają na kontuzje, a dwie zmiany dokonane w pierwszej połowie meczu z Rozwojem Katowice były spowodowane względami taktycznymi.
Uwaga na skutecznego obrońcę
Znicz z kolei po pięciu rozegranych kolejkach ma na koncie 7 punktów, jednak wszystkie zdobył w meczach wyjazdowych - w ostatniej kolejce wygrał z Pogonią Siedlce aż 3:0. Na własnym obiekcie pruszkowianie przegrali z Elaną Toruń i Błękitnymi Stargard. Najskuteczniejszym piłkarzem Znicza, z trzema trafieniami na koncie, jest Marcin Bochenek. 27-letni defensor w sezonie 2014/15 był zawodnikiem Siarki. W jej barwach wystąpił w 14 spotkaniach. Mecz w Pruszkowie rozpocznie się o 19, a zawody poprowadzi Łukasz Karski ze Słupska.
Spadkowicz w Boguchwale
Dwie godziny wcześniej na murawę w Boguchwale wybiegną piłkarze Stali Stalowa Wola, którzy o ligowe punkty rywalizować będą również z drużyną z województwa mazowieckiego - Pogonią Siedlce. Spadkowicz z pierwszej ligi fatalnie rozpoczął obecny sezon, na swoim koncie ma dwa punkty i zajmuje przedostatnie miejsce w tabeli. Gorsza w stawce jest jedynie drużyna Skry Częstochowa, która przegrała dotąd wszystkie mecze.
- Nie możemy zlekceważyć przeciwnika, tylko od początku do końca grać konsekwentnie i walczyć o zwycięstwo. Damy z siebie wszystko - zapowiada Dorian Frątczak, bramkarz „Stalówki”.
21-latek w poprzedniej kolejce piłkę z siatki wyciągał tylko raz, jednak ten gol zadecydował o skromnym zwycięstwie Błękitnych Stargard. Podopieczni Krzysztofa Łętochy spadli na 8. miejsce w tabeli, jednak do liderującej Siarki tracą zaledwie trzy punkty. Głównym arbitrem środowego starcia będzie Dawid Bukowczan. Dla doświadczonego sędziego z Żywca będzie to pierwszy poprowadzony mecz w obecnych rozgrywkach.
[xlink]52ca73ab-7614-9e6a-20d9-cf2995369f31,e7946302-1b14-671e-5b3c-54e05d03ea9e[/xlink]