Zimoch dla Ekstraklasa.net: W Kijowie nie czuć atmosfery, jaka była w Polsce
Tuż przed meczem na stadionie w Kijowie udało nam się zamienić kilka słów z komentatorem radiowym, Tomaszem Zimochem. Jak ocenia organizację finału Euro, atmosferę w Kijowie i cały turniej?
fot. Bartek Syta / Polskapresse
Jak podoba się panu atmosfera w Kijowie w dniu finału?
Szczerze? Ja nie odczuwam tu takiej atmosfery jaka była w Polsce. To może być bardzo krzywdzące stwierdzenie, bo jestem tutaj dopiero od wczoraj. Wydaje mi się jednak, że w Polsce ta atmosfera była bardziej wyczuwalna.
Można porównać dzisiejszy dzień z dniem półfinału w Warszawie?
Nie wypada porównywać, bo jesteśmy współgospodarzami. Gdybym jednak miał podnieść noty jak w łyżwiarstwie figurowym, to zdecydowanie ten pojedynek wygrałaby Warszawa.
Czego brakuje na Ukrainie?
To nawet nie o to chodzi, że czegoś brakuje. Nie chciałbym dokonywać takiej oceny. Każdy zespół gospodarzy starał się. Mimo wszystko łatwiej to wszystko powstawało w Polsce niż tutaj. Ale może nie zagłębiajmy się w ten temat.
Spotkał Pan dzisiaj kibiców z Polski?
Jestem zaskoczony i bardzo fajnie, że jest ich tak dużo. Fajnie, że każdy wyraźnie akcentuje tutaj, że jest Polakiem.
Jak oceni Pan cały turniej?
To fenomenalny turniej i sportowo i organizacyjnie. Myślę, że wszyscy którzy krytykowali przyznanie Polsce i Ukrainie organizacji Mistrzostw muszą się tego wstydzić. Taki jeden i drugi Anglik, który krytykował przed rozpoczęciem Polaków i Ukraińców, tym bardziej musi się wstydzić. W Polsce to przerosło najśmielsze oczekiwania. Zdaliśmy egzamin. Organizacyjnie nie można się przyczepić praktycznie do niczego.
To na koniec: kto wygra w finale?
To jest bardzo trudne pytanie. Jest wiele "za", że wygra Hiszpania, jest wiele "za" na korzyść Włochów. Jest wiele atutów przemawiających za oboma zespołami. Jeśli Włosi podtrzymają ten radosny styl i będą mieli siły. Jeśli Pirlo okaże się nadal wielkim geniuszem, to Hiszpanie mogą mieć kłopoty. No ale Hiszpania to bogactwo wielkich piłkarskich sław. Jeśli miałbym typować wynik: tu wszystko jest absolutnie możliwe.
W Kijowie rozmawiał Marcin Szczepański / Ekstraklasa.net