Stomil Olsztyn - Wisła Płock LIVE! Nafciarze przyjeżdżają zdobyć twierdzę
W ostatnim spotkaniu zamykającym 11. serię spotkań 1. ligi na kibiców czeka prawdziwy hit - mecz Stomilu Olsztyn z Wisłą Płock. Jak dotąd żaden przyjezdny zespół nie zdołał pokonać gospodarzy w tym sezonie na stadionie w Olsztynie. Czy ta sztuka uda się Nafciarzom?
fot. Artur Szczepański
Olsztynianie od kiedy wrócili na własny stadion (red. - W ubiegłym sezonie na czas wybudowania sztucznego oświetlenia w rundzie wiosennej Stomil rozgrywał swoje mecze w Ostródzie), gospodarze na swoim terenie nie są gościnni. W tegorocznych rozgrywkach ligowych Stomil nie przegrał jeszcze żadnego spotkania u siebie, odnosząc przy tym trzy zwycięstwa i jeden remis. Właśnie dzięki dobrym występom w Olsztynie piłkarze Mirosława Jabłońskiego byli nawet liderami i dali wyraźny sygnał, że mogą powalczyć o ligowe punkty z każdym. Dalsza część rozgrywek trochę te plany zweryfikowała, gdyż w ostatnim tygodniu w którym olsztyński zespół miał do rozegrania dwa spotkania, Stomil zaprezentował się poniżej oczekiwań. Najpierw zaledwie zremisował w zaległym meczu z Bytovią Bytów (1:1), a cztery dni później już zdecydowanie przegrał z Zawiszą Bydgoszcz (3:0). W obu wyjazdowych spotkaniach zespół musiał sobie radzić bez Grzegorza Lecha, który został ukarany czerwoną kartką w starciu przeciwko Chrobremu Głogów.
W płockim zespole sytuacja jest diametralnie inna. Po dość kiepskim rozpoczęciu sezonu Nafciarze teraz idą jak burza, pokonując kolejnych rywali na swojej drodze. W ostatnich pięciu spotkaniach zespół Marcina Kaczmarka zwyciężał aż czterokrotnie. Płocczanie również nie najgorzej radzą sobie na wyjazdach. Jak dotąd w pięciu spotkaniach w roli gościa Wisła zdobyła dziewięć punktów.
W poprzednim sezonie w rywalizacji obu klubów lepsza okazała się drużyna z Płocka. W pierwszym meczu rozgrywanym w Olsztynie Wisła Płock rozbiła gospodarzy aż 3:0 po bramkach Cezarego Stefańczyka, Mikołaja Lebedyńskiego i Fabiana Hiszpańskiego. Natomiast w rewanżu oba zespoły podzieliły się punktami, gdyż w meczu padł remis 2:2. Dla Nafciarzy w tamtym spotkaniu gole strzelali Krzysztof Janus i Cezary Stefańczyk, natomiast autorem dwóch trafień dla Stomilu był Michał Trzeciakiewicz.
Wielkim smaczkiem tego spotkania będzie fakt, że zarówno trenerzy, jak i co poniektórzy zawodnicy w przeszłości reprezentowały klub swojego rywala. Pod batutą trenera Mirosława Jabłońskiego w latach 2003-2005 Wisła Płock zajęła 4. miejsce w ówczesnej Idea Ekstraklasie oraz dotarła do finału Pucharu Polski. Natomiast Marcin Kaczmarek zaliczył kiedyś krótki epizod jako zawodnik w olsztyńskim zespole. Obecnie barwy Wisły reprezentują byli zawodnicy Dumy Warmii Dominik Kun oraz Piotr Darmochwał. Tymczasem obecnie zawodnikiem olsztyńskiego klubu jest Łukasz Jegliński, który w sezonie 2005/06 reprezentował barwy Nafciarzy. Zarówno Jeglińskiego i Darmochwała w najbliższym spotkaniu nie zobaczymy z powodu urazów obu zawodników.
Mecz prowadzony przez Piotra Lasyka będzie transmitowany ponownie przez telewizję Polsat Sport, a komentować go będą Bożydar Iwanow i Andrzej Iwan.
Niezmiernie ciężko będzie zespołowi Marcina Kaczmarka wywalczyć punkty na obiekcie przez nikogo jeszcze niezdobytym. Stadion w Olsztynie z ludzikiem Michelina w tle ma nadal przynosić punkty jedynie olsztynianom.