Mandrysz: Mojemu następcy życzę lepszych wyników i mniej problemów
- Byłem umówiony z panią prezes, że do końca lutego otrzymam sygnał o ewentualnym przedłużeniu kontraktu, ale to nie nastąpiło. Sprawa była dla mnie jasna - mówi były już trener GKS-u Tychy Piotr Mandrysz.
fot. x-news
Wprowadził pan GKS do I ligi i tyski beniaminek bez swego stadionu zajął szóste miejsce. Pana odejście z klubu jest więc zaskoczeniem.
Może dla osób postronnych tak, ale nie dla tych blisko klubu. Byłem umówiony z panią prezes, że do końca lutego otrzymam sygnał o ewentualnym przedłużeniu kontraktu, ale to nie nastąpiło. Sprawa była dla mnie jasna. Aby się dogadać potrzeba dwóch stron, a tu nie było już ani jednej.
Ogłosił pan ten fakt na konferencji prasowej po sobotnim meczu z Bogdanką Łęczna. Piłkarze wiedzieli o tym wcześniej?
Dowiedzieli się o moim odejściu z mediów, ale mają otwarte głowy, więc pewnie nie byli tym zaskoczeni.
Wygraliście dwa razy z Cracovią, która awansowała do ekstraklasy, bardzo dobrze spisaliście się w roli beniaminka. Żal jest odchodzić?
Oprócz tego dwa razy zremisowaliśmy z Zawiszą Bydgoszcz, który wygrał ligę i też awansował. Mamy z tego dużą satysfakcję. Oczywiście, że jest żal, bo przecież nie pracuje się z robotami, tylko z ludźmi, z którymi udało się coś fajnego stworzyć. Taka jest jednak specyfika naszego zawodu, że po jakimś czasie trzeba się pożegnać. Tak bywa też w innych zakładach pracy.Trenerzy są jednak osobami publicznymi, dlatego o tym jest głośno.
Podobno niedobrze współpracowało się panu z władzami klubu. Czy odejście zimą Dawida Jarki, czego pan nie chciał, było punktem zapalnym?
Do końca czerwca mam ważny kontrakt, w którym jest punkt mówiący o tym, że mam dbać o dobre imię spółki Tyski Sport, więc nie odpowiem na to pytanie.
Mówi się, że największe szanse na posadę nowego trenera tyskiej drużyny ma Tomasz Fornalik. Na giełdzie są też nazwiska Dariusza Fornalaka i Mirosława Smyły. Czego Piotr Mandrysz życzy swemu następcy?
Lepszych wyników i mniej problemów.
A co z panem?
Po czterech treningach w tym tygodniu zespół rozpoczyna zasłużone urlopy. Ja też myślę o odpoczynku, a co będzie dalej, życie pokaże. Los trenera jest taki, że raz pracujesz blisko domu, innym razem na drugim końcu Polski...
Czytaj piłkarskie newsy w każdej chwili w aplikacji Ekstraklasa.net na iPhone'a lub Androida