menu

Kolejarz - GKS Bogdanka LIVE! Dobrze zakończyć sezon

11 czerwca 2011, 07:10 | Bartłomiej Szura

Ostatni mecz sezonu w Stróżach upłynie pod znakiem świętowania z powodu utrzymania na zapleczu Ekstraklasy. W spotkaniu gospodarzy z GKS Bogdanka oba zespoły zagrają już tylko o dobre humory przed urlopami i pozytywne zakończenie sezonu 2010/11. Relacja NA ŻYWO od 17 w Ekstraklasa.net!

W Poznaniu Kolejarz zapewnił sobie utrzymanie, teraz zagra o dobre pożegnanie przed własną publicznością
W Poznaniu Kolejarz zapewnił sobie utrzymanie, teraz zagra o dobre pożegnanie przed własną publicznością
fot. Roger Gorączniak (Ekstraklasa.net)

Kolejarz Stróżę - GKS Bogdanka LIVE! Relacja NA ŻYWO w Ekstraklasa.net od 17!

Trener Janusz Kubot dokonał w niewielkich Stróżach wydawałoby się rzeczy niemożliwej. Z zespołu, którego spadek wydawało się, był przesądzony, wydobył w ostatnich meczach to co nie udało się wcześniej bardziej znanym szkoleniowcom: Januszowi Kowalikowi czy Markowi Motyce. Dla beniaminka zapewnienie sobie utrzymania to niewątpliwy sukces, a jednym z głównych budowniczych został właśnie ojciec naszego najlepszego tenisisty.

W ostatnim spotkaniu sezonu być może więc da odpocząć piłkarzom, którzy dotychczas grali najczęściej a pozwoli pokazać się zmiennikom. A takich ma w zespole kilku. O ile Kamil Rado od czasu do czasu dostawał szansę to bramkarz Łukasz Lisak miał wyjatkowego pecha. W tej rundzie zagrał w tej rundzie tylko przeciwo Sandecji i sześć razy wyciągał piłkę z siatki. Mało grał również Łukasz Kominiak. Z początku ze względu na uraz, a potem przegrywał konkurencję na lewym skrzydle obrony z kapitanem zespołu Dariuszem Walęciakiem. W pomocy zagrać może, głównie ze względu na odejście z zespołu Łukasza Jarosiewicza, Longinus Uwakwe. Ten też długo borykał się z kontuzją i grał mało. Podobnie jak niewiele wykorzystywany przez trenera Kubota Szymon Gruca.

Lista typowych dublerów tu się kończy, bo Kolejarz miał w tym sezonie wyjątkowo szczupłą kadrę. Wicperezes Kolejarza Stróże senator Stanisław Kogut zapowiada, że kadra będzie liczyć 24 piłkarzy. Teraz liczyła 20, więc klub musi rozglądać się za około pięcioma futbolistami, w zależności od tego kto opuści Kolejarza.

W zespole nie ma już Łukasza Jarosiewicza, który pożegnał się z Kolejarzem - jego umowa została rozwiązana za porozumieniem stron. Z drużyny odchodzi także Nigeryjczyk Longinus Uwakwe, który nie spełnił pokładanych w nim nadziei i podziękowano mu za grę w Kolejarzu.

Więcej informacji o zespole Kolejarza Stróże na naszej stronie klubowej

Dla podopiecznych Mirosława Jabłońskiego ten sezon miał także kilka etapów. Rozgrywki rozpoczynali jako Górnik, aby zakończyć jako GKS Bogdanka. Drużyna, to typowy średniak tej klasy rozgrywkowej - zbyt silna, aby mieć problemy z utrzymaniem, ale niestety za słaba na włączenie się do walki o awans do Ekstraklasy, choć pamiętamy występy Górnika Łęczna w tej klasie rozgrywkowej.

Łęcznianie do spotkania przystąpią osłabieni brakiem kilku zawodników. - Nie zagra również Paweł Sasin, który w dniu meczu będzie brał ślub - wyjaśnia trener Mirosław Jabłoński. Jednak to nie jedyny ubytek. Z powodu nadmiaru żółtych kartek nie wystąpi Paweł Magdoń, sprawy rodzinne wyeliminowały z gry Dejana Miloseskiego, a kontuzjowani są Radosław Bartoszewicz, Daniel Bożkow i Sergiusz Prusak. Do składu wracają natomiast Wallace Benevente oraz Mateusz Pielach i prawdopodobnie obaj zagrają od pierwszej minuty sobotniego spotkania. Brazylijski stoper zastąpi w składzie Magdonia, a Pielach zagra na prawej obronie.

Niewielka ranga tego meczu powoduje, że w mimo iż goście mają do pokonania prawie 350 km to na spotkanie wyjadą w dniu spotkania, co jednak nie do końca podoba się trenerowi. - Choć zdajemy sobie sprawę, że nie walczymy ani o utrzymanie, ani też o awans, zagramy w tym spotkaniu z pełnym zaangażowaniem - przekonuje Jabłoński. - Niepokoi mnie tylko jedna rzecz, że jedziemy w dniu meczu. To może niekorzystnie wpłynąć na naszą dyspozycję.

Więcej informacji o zespole GKS Bogdanka na naszej stronie klubowej

Ostatnie spotkanie dla niektórych zawodników GKS Bogdanka, jak i trenera może być przepustką do podpisania nowej umowy, ponieważ jak dotąd nikt nie parafował nowego kontraktu. - Prezes powiadomił nas, że sporo powinno się wyjaśnić do 15 czerwca - mówi Jabłoński. - Czy chciałbym zostać? Miałem zapytania z dwóch klubów, ale nie ukrywam, że chciałbym kontynuować pracę w Łęcznej. Ostatnio zaczęliśmy odnosić wymierne rezultaty i warto byłoby naszą pracę kontynuować.

Spotkanie Kolejarza z GKS Bogdanka rozpocznie się w sobotę w Stróżach o godzinie 17, a sędzią głównym będzie Rafał Rokosz z Katowic.

Źródło: Gazeta Krakowska, Kurier Lubelski