menu

"Janosiki" ze Świnoujścia dały punkt Niecieczy

26 maja 2011, 22:59 | Andrzej Mizera / Gazeta Krakowska

Jeden punkt zabrali z sobą w 15-godzinną powrotną podróż z dalekiego Świnoujścia piłkarze Termaliki Bruk-Betu Nieciecza. To dla nich niezwykle cenna zdobycz i kolejny duży krok w walce o utrzymanie. Zdobyli go grając do końcowego gwizdka i po niesamowitej końcówce.

Flota Świnoujście - Termalika Bruk-Bet Nieciecza 2:2 - zapis naszej relacji na żywo!

Mająca jeszcze przed tym spotkaniem szansę, choć niewielkie, na awans do ekstraklasy Flota, ponownie potwierdziła, że najlepiej czuje się w roli Janosika. Po przegranych z walczącymi o utrzymanie Kolejarzem Stróże i Dolkanem Ząbki tym razem podzieliła się punktami z też walczącymi o pierwszoligowy byt niecieczanami. O wiele lepiej podopiecznym Petra Nemca idzie konfrontacja z czołówką.

Zanim piłkarze usłyszeli pierwszy gwizdek arbitra, to uczcili minutą ciszy śmierć córeczki Przemysława Rygielskiego, piłkarza Floty. W składzie niecieczan w porównaniu z ostatnim spotkaniem zaszła tylko jedna zmiana. Na lewej obronie Tupalskiego zastąpił Mysona. Stało się to zaraz po rozruchu przedmeczowym.

Gospodarze z dużym impetem rozpoczęli spotkanie. W 20 minucie Nwaogu najpierw trafił w Budkę, by po chwili uderzyć w słupek. W 35 minucie Tomasik trafił w poprzeczkę. Gdy wydawało się, że bramka dla Floty to oczywista oczywistość, w 37 minucie po wolnym Mysony w polu karnym ręką zagrał Niedziela. Podyktowaną jedenastkę na gola zamienił Jan Cios.
Druga połowa zaczęła się na dobre w 57 minucie strzałem w poprzeczkę Mazurkiewicza. W 67 minucie Cichos przegrał pojedynek sam na sam z Żukowskim.

A potem nastąpiła końcówka "palce lizać". Najpierw w 89 minucie Misan głową doprowadził do remisu. W ostatniej minucie doliczonego czasu Mazurkiewicz pokonał Budkę. Flota w tym momencie dopisała sobie komplet, punktów ale... Goście po błyskawicznej kontrze i strzale Cichosa doprowadzili do wyrównania i cieszyli się z jednego punktu.


Polecamy