Arka - Wisła LIVE! Mocne tąpnięcie na koniec piłkarskiego roku w Gdyni
Mecz lidera z wiceliderem musi być nazywany hitem i właśnie hitu oczekują gdyńscy kibice, którzy tłumnie kupują bilety na ostatni mecz 2015 roku w Gdyni.
fot. Piotr Kwiatkowski
Oba zespoły walczą o spokojną zimę. Arka już nie ma szans żeby zdobyć pozycję lidera, a Wisła tej pozycji nie straci. Jeszcze za plecami obu zespołów czai się Zagłębie Sosnowiec, które może przeskoczyć Arkę, ale to ma drugorzędne znaczenie. Wygrywając dzisiejsze spotkanie Arka może zbliżyć się do lidera na jeden punkt, w innym wypadku Wisła odskoczy i będzie miała bezpieczną przewagę na koniec roku, a także pozycję z której można myśleć już nie tyle o ataku co szarży na Ekstraklasę. Arka po prostu nie może tego meczu przegrać.
- Nikogo nie trzeba przekonywać, jak ważny jest to mecz dla układu tabeli, ani tym bardziej dla miejsca, na którym zakończymy rok. Spotkają się dwa zespoły, które w ostatnim okresie prezentują wysoką dyspozycję. Na pewno gra będzie bardzo zacięta i wyrównana. Do Wisły mamy duży szacunek i respekt, ale naszym celem jest zdobycie 3 punktów. Wierzymy w siebie i swoje możliwości - podkreślił Antoni Łukasiewicz.
Tym bardziej nic dziwnego w tym że dzisiaj na stadion w Gdyni może się wybrać nawet 6000 kibiców. To jak na realia pierwszej ligi świetny wynik, a na pewno wpływ na niego mają ostatnie wyniki Arki w lidze. Do tego co by nie mówić do Gdyni przyjeżdża lider, a to zawsze powoduje dodatkowy smaczek.
- Wszyscy piłkarze są zdolni do gry. Dla mnie to nie problem, że jest liczba kadra, a jedynie większe pole wyboru. Skład dobieramy pod kątem poszczególnych rywali. Na Wisłę już mam gotową "11". Jest też plan na to spotkanie. - powiedział na przedmeczowej konferencji Grzegorz Niciński. Co ciekawe trener Arki wybrał się na spotkanie Wisły i obserwował najbliższego rywala swoich piłkarzy z trybun, czy to pomogło mu ułożyć odpowiedni plan na to spotkanie?
Tymczasem w obozie rywala również gotowi do gry są wszyscy zawodnicy łącznie z Cezarym Stefańczykiem, który musiał być w poprzednim meczu zmieniony już po 20 minutach. Osłabieniem Wisły może być... brak trenera. Marcin Kaczmarek odbywa karę i nie może przebywać przy ławce trenerskiej, dlatego już szykowane jest dla niego miejsce na sektorze VIP.
Czekamy zatem na szlagier w pierwszej lidze, a wszystkim kibicom przypominamy żeby wzięli ze sobą dowód tożsamości bo inaczej może ich ominąć wielkie widowisko.