menu

Skowronek: Na dzisiaj sytuacja Ruchu Radzionków wygląda katastrofalnie

18 kwietnia 2012, 19:50 | Patryk Przydacz

- Przyjeżdża do nas naszpikowana dobrymi zawodnikami Pogoń, przyjeżdża Arka, czy Zawisza i z tymi drużynami potrafimy walczyć jak równy z równym. Pytanie jednak po co? Te spotkania ogląda na żywo po 200 osób - powiedział po meczu trener Ruchu Radzionków, Artur Skowronek.

Artur Skowronek, trener Ruchu Radzionków
Artur Skowronek, trener Ruchu Radzionków
fot. Arkadiusz Gola / Polskapresse

Ruch Radzionków - Pogoń Szczecin 1:1 (1:0) - zobacz zapis naszej relacji live

Artur Skowronek (trener Ruchu Radzionków): Powiem szczerze, że pomimo tego, że przyjechał tutaj w mojej ocenie kandydat numer jeden do awansu, jestem zawiedziony. Uważam, że straciliśmy dziś dwa punkty, bo stwarzając sobie dwie klarowne sytuacje musimy je kończyć i zachować zimną krew w tych decydujących momentach.

Nie należę do trenerów, którzy narzekają na różne czynniki, typu nieprzygotowana murawa, czy za ciężka piłka. Jednak dziś, jak chyba nigdy w mojej trenerskiej karierze muszę zwrócić uwagę na błąd arbitra. Już po analizie wideo mogę stwierdzić z całą pewnością, że Noll będąc na spalonym starał się odgrywać piłkę, kiedy sędzia podyktował słuszny już rzut karny.

Pokazaliśmy charakter, ale pragnę by pokazało go również środowisko, które otacza ten klub. Kolejny raz zwracam na to uwagę, ale dlatego, że jestem wychowankiem Ruchu i ta drużyna jest niezwykle bliska mojemu sercu. Dzisiaj sytuacja klubu wygląda katastrofalnie.

Przyjeżdża do nas naszpikowana dobrymi zawodnikami Pogoń, przyjeżdża Arka, czy Zawisza i z tymi drużynami potrafimy walczyć jak równy z równym. Pytanie jednak po co? Te spotkania ogląda na żywo po 200 osób, my pracujemy na treningach ciężko, żeby ten klub faktycznie żył. Sytuacja jednak się powiela, pod koniec maja czterech zawodników zostanie z ważnymi kontraktami. Wszystko wraca, trzeba się wziąć w garść! Ja na pewno optymizmu do swojej pracy nie tracę, bo żyjemy tu jak jedna wielka drużyna.


Polecamy