Pierwszy mecz w Fortuna 1 Lidze okazał się dla Widzewa wyjątkowo zimnym prysznicem. Do przerwy goście prowadzili, lecz druga połowa należała do Radomiaka. Tuż po przerwie wymarzone wejście zaliczył Karol Angielski, po chwili wynik podwyższył Karol Podliński, uderzając z ostrego kąta. Kolejne dwie bramki padły po kontrach - najpierw trafił Leandro, a w ostatniej akcji meczu rezultat ustalił Miłosz Kozak. Wyjątkowo słaby mecz zaliczył Wojciech Pawłowski. Golkiper Widzewa powinien się zachować zdecydowanie lepiej przy trzech golach. Radomiak pokazał, że w tym sezonie znów może być w czołówce, kibice łodzian powodów do radości na pewno nie mają. To już wszystko, jeśli chodzi o to spotkanie, zapraszamy na kolejne mecze Fortuna 1 Ligi na łamach GOL24.pl!