Teraz przed Skowronkiem szansa na wyrównanie osiągnięcia drużyny Janusza Białka, która jesienią 2015 roku wygrała sześć meczów z rzędu. Zadanie nie będzie na pewno łatwe, bo do Mielca przyjeżdża Puszcza Niepołomice, prowadzona przez wychowanka mieleckiego zespołu Tomasza Tułacza. On, jak nikt inny w tej lidze, potrafi rozczytać mielczan. Dość powiedzieć, że w dotychczasowych konfrontacjach ze swoim byłym klubem, nie przegrał ani razu. - W historii nie przegrałem, prowadząc zespół przeciw Stali Mielec. Jestem wychowankiem Stali Mielec i temu klubowi kibicuję, życzę awansu do ekstraklasy i ściskam kciuki, ale w meczach między nami zachowujemy profesjonalizm -mówi Tomasz Tułacz. Dosyć niespodziewanie ten mecz okazuje się jednym z hitów kolejek zamykających 2018 rok na ligowych boiskach. PGE FKS Stal jest dzisiaj czwarta w tabeli i goni ścisłą czołówkę, Puszcza jednak ma tylko jeden punkt mniej i jest piąta.