menu

Miedź Legnica będzie dziś kolejnym rywalem Stalówki

26 lipca, 08:30 | Kamil Górniak

Stal Stalowa Wola już dziś rozegra kolejne ligowe spotkanie. Tym razem zielono-czarni zagrają na wyjeździe z Miedzą Legnica, która jest uznawana za jednego z pretendentów do awansu.

Stal z Miedzią po raz ostatni mierzyła się aż 17 lat temu
Stal z Miedzią po raz ostatni mierzyła się aż 17 lat temu
fot. Zdzisław Surowaniec

Miedź Legnica od remisu z GKS Tychy rozpoczęła zmagania w obecnym sezonie Betclic 1 ligi. Ekipa z Dolnego Śląska to niewątpliwie bardzo mocny i solidny zespół, który od kilkunastu lat balansuje między ekstraklasą a jej zapleczem. W poprzednich rozgrywkach Miedź do samego końca walczyła o możliwość gry w meczach barażowych. Do pełni szczęścia zabrakło jednej wygranej.

W trakcie letniej przerwy w zespole prowadzonym przez Ireneusza Mamrota doszło do kilku zmian kadrowych. W nowym sezonie w Legnicy nie grać będzie już m.in. Andrzej Niewulis i Emmanuel Agbor, którzy odeszli do Zagłębia Sosnowiec czy Jurach Carolina, który wybrał ofertę z Bośni. W ich miejsce pozyskano m.in. Juliusza Letniowskiego z Ruchu Chorzów, Jacka Podgórskiego i Bartosza Kwietnia z Korony Kielce, Jakuba Wrąbla ze Stali Rzeszów czy zagranicznych zawodników jak Chuca czy Benedik Mioc. Ten ostatni w debiucie zaliczył nawet gola otwierającego wynik spotkania z GKS Tychy.

[polecane] 26583913 [/polecane]

Miedź niewątpliwie jest w gronie zespołów, które powinny się włączyć do walki o awans. Kadrowo piątkowy przeciwnik Stali Stalowa Wola jest w ścisłej czołówce. Pytanie czy szkoleniowiec Miedzi będzie w stanie poskładać ze sobą wszystkie puzzle, aby to wszystko zaskoczyło. Ireneusz Mamrot pracuje bowiem w Miedzi zaledwie od ponad trzech miesięcy.

Stalówka z kolei to beniaminek, który jeszcze niewiele ponad rok temu grał na czwartym poziomie rozgrywkowym w Polsce. Zielono-czarni byli bliscy wywalczenia przynajmniej jednego punktu na inaugurację, lecz w ostatniej minucie doliczonego czasu gry błąd defensywy wykorzystali gracze Górnika Łęczna i to oni zainkasowali komplet oczek, a Stal została z zerowym dorobkiem, mimo że przez cały pojedynek dyktowała warunki gry.

Jesteśmy już po analizach przeciwnika. Mam już w głowie jedenastkę, która wybiegnie na murawę w Legnicy. Na pewno czeka nas trudniejszy pojedynek, gdyż Miedź jest moim zdaniem jednym z kandydatów do awansu. Ten zespół ma dużo jakości, zrobili transfery z ekstraklasy. My musimy przede wszystkim zagrać swoje. Jeśli chodzi o kadrę, to właściwie tylko Jakub Svec nie będzie brany pod uwagę, gdyż ma zapalenie gardła i nie trenuje z nami. Większych problemów na ten moment nie mamy napisał:

- powiedział opiekun zielono-czarnych Ireneusz Pietrzykowski.

Stal z Miedzią po raz ostatni mierzyła się aż 17 lat temu. 5 maja 2007 roku w Stalowej Woli górą byli gospodarze. Z kolei jesienią sezonu 2006/2007 w Legnicy triumfowała Miedź zwyciężając 3:2 po ciekawym meczu pełnym zwrotów akcji. Obie te potyczki doskonale pamięta były bramkarz Stalówki a obecnie kierownik drużyny Tomasz Wietecha. Wcześniej obie ekipy mierzyły się ze sobą na przełomie lat 80-tych i 90-tych poprzedniego stulecia.


Polecamy